Premier zlikwidował sześć ministerstw. Byli szefowie resortów mają już jednak nowe posady
Na przełomie września i października premier Mateusz Morawiecki, w ramach rekonstrukcji rządu, zlikwidował sześć ministerstw. Na liście znalazły się resorty: nauki, sportu, środowiska, cyfryzacji, polityki regionalnej i gospodarki morskiej.
Automatycznie pracę stracili także ministrowie, którzy zarządzali zlikwidowanymi jednostkami. Jak jednak podsumowuje Onet – każda z tych osób trafiła już z powrotem do rządu. Zmienił się jedynie charakter stanowisk.
Jakie posady dostali byli ministrowie?
Wojciech Murdzek, piastujący przed rekonstrukcją funkcję ministra nauki i szkolnictwa wyższego od 17 listopada jest wiceministrem resortu Edukacji i Nauki.
Przypomnijmy, że w ramach zmian, osobne niegdyś ministerstwa: edukacji i nauki i szkolnictwa wyższego, połączyły się, tworząc jeden resort pod władaniem Przemysława Czarnka.
Nową posadę ma również Danuta Dmowska-Andrzejuk. Była minister sportu (resortu wcielonego do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego) od 29 października jest pełnomocniczką premiera do spraw utworzenia Narodowego Centrum Sportu.
Najdłużej na nową posadę czekał Marek Gróbarczyk
Były minister środowiska Michał Woś znalazł z kolei zatrudnienie w Ministerstwie Sprawiedliwości, gdzie od 12 października jest wiceministrem – czytamy. Były szef Ministerstwa Cyfryzacji Marek Zagórski trafił natomiast do Kancelarii Premiera. Od 7 października pełni tam funkcję sekretarza stanu.
Małgorzata Jarosińska-Jedynak władająca przed rekonstrukcją polityką regionalną – od 29 października pracuje jako wiceminister funduszy i polityki regionalnej.
Najdłużej na nową posadę czekał były minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk. 16 listopada objął on jednak funkcję wiceministra w Ministerstwie Infrastruktury – czytamy.