Asystent Beaty Kempy zdjął założoną przez straż blokadę z koła. Jak się tłumaczy?

Dodano:
Beata Kempa Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdanski
Zdarzenie z Bartoszem Piekarskim, do którego doszło 30 września, opisuje polskatimes.pl. Asystent krajowy Beaty Kempy zaparkował w niedozwolonym miejscu, a po pewnym czasie zdjął blokadę, którą na koło założyła straż miejska.

Jak podaje polskatimes.pl, asystent krajowy europosłanki Beaty Kempy i były dziennikarz TVP3 Opole, Bartosz Piekarski zaparkował w niedozwolonym miejscu samochód, a następnie samodzielnie zdjął blokadę, którą na koło auta w międzyczasie założyli strażnicy miejscy. Do zdarzenia miało dojść 30 września. Bartosz Piekarski opisał, jak wyglądała wspomniana sytuacja z jego perspektywy.

Rzeczywiście przyznaję, że dzień wcześniej stanąłem w tamtym miejscu, wśród wielu innych samochodów. Kolejnego dnia przed południem, gdy musiałem wyjechać w pilnej sprawie rodzinnej, związanej ze zdrowiem bliskiej osoby, zobaczyłem blokadę na kole – powiedział, cytowany przez polskatimes.pl.

Piekarski zapewnił, że próbował skontaktować się ze strażą miejską. Jednak przy podejmowanych próbach kontaktu telefonicznego odzywała się sekretarka lub linia była zajęta. - Uznając sytuację za stan wyższej konieczności, postanowiłem możliwie najdelikatniej zdjąć tę blokadę z myślą, że jak najszybciej odwiozę ją do straży miejskiej, co też zrobiłem około godziny 14.00. Nie do końca zdawałem sobie sprawę z tego, że aż tak poważne konsekwencje grożą mi za zdjęcie blokady z własnego pojazdu, łącznie z oskarżeniem o przywłaszczenie – powiedział.

Bartosz Piekarski dodał, że jest gotowy ponieść wszelkie konsekwencje, przeprosił za zaistniałą sytuację i podkreślił, że nie zachęca innych do podobnych czynów.

Źródło: Polska Times
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...