Ludzie Gowina skopiowali statut znanego muzeum. „Chłopaki się rozpędzili”

Dodano:
Jarosław Gowin Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
„Chłopaki od Gowina tak się rozpędzili, że w regulaminie organizacyjnym umieścili statut działalności Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni” – podało źródło „Wprost”. Sprawdziliśmy to. Faktycznie w Biuletynie Informacji Publicznej od 1 grudnia jest nowy regulamin, którego część pokrywa się ze statutem... muzeum.

Ostatnio pisaliśmy o nocnej zmianie w Ochotniczych Hufcach Pracy, które przeszły we władanie Porozumienia, czyli koalicjanta Prawa i Sprawiedliwości. W listopadzie komendantem głównym OHP został Grzegorz Walter, wiceszef struktur partii Jarosława Gowina w Szczecinie.

Okazuje się, że restrukturyzacja OHP, którą zapowiadał wicepremier Gowin, to jak dotychczas, głównie odwoływanie komendantów wojewódzkich OHP, którzy są kojarzeni z PiS i zastępowanie ich swoimi nominatami. Ale komendant Walter postanowił też dokonać zmian w regulaminie organizacyjnym Komendy Głównej.

Na ciekawą rzecz zwrócił naszą uwagę informator. – Chłopaki od Gowina tak się rozpędzili, że w regulaminie organizacyjnym umieścili statut działalności Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni – usłyszeliśmy, nie kryjąc zdziwienia. – Polecam porównać paragraf 27 tegoż regulaminu i rozdział 2 statutu muzeum. Świetny ubaw. Skopiowali, nie czytając i umieścili to w BiP – śmieje się nasz informator.

Szczęśliwie udało się usunąć fragmenty ze statutu muzeum, które dotyczą m.in. gromadzenia okrętów i broni strzeleckiej, co mogłoby być trudne dla Komendy Głównej OHP.

Fragment regulaminu organizacyjnego komendy głównej OHP
Fragment statutu Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni

Co na to Komenda Główna Ochotniczych Hufców Pracy?

– To normalna rzecz, że regulaminy organizacyjne są i ulegają zmianie i modyfikacji – mówi „Wprost” Piotr Modzelewski, zastępca komendanta głównego OHP Grzegorza Waltera.

Zauważamy, że w samych zmianach nie ma nic złego, tylko dziwnym jest, że nowy regulamin to skopiowany statut Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. – To tego nie wiem, bo nie pochodzę z tego regionu, jestem z Podlasia. Nie wiem nic o takich podobieństwach – odpowiada współpracownik komendanta głównego. – Regulamin powstaje po akceptacji kierownika jednostki organizacyjnej, czyli po akceptacji komendanta głównego OHP. Zresztą, w każdej instytucji jest tak, że szef tworzy i zmienia regulaminy.

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...