Handel na targowiskach tylko dla Rosjan
W niedzielę weszło w życie rozporządzenie rządu z 15 listopada 2006 roku, które ogranicza możliwość zatrudniania obcokrajowców w handlu detalicznym. Nie obejmuje ono sklepów, restauracji, barów i kawiarni.
Wcześniej - 15 stycznia - wszedł w życie całkowity zakaz pracy cudzoziemców przy sprzedaży alkoholu i lekarstw. Od 15 stycznia do końca marca obowiązywał też 40-procentowy limit na zatrudnianie obcokrajowców na targowiskach.
Te drastyczne przepisy antyimigracyjne, które mają stworzyć nowe miejsca pracy dla obywateli Rosji, będą obowiązywały do końca 2007 roku. Za ich łamanie pracodawcom grożą wysokie grzywny - do 800 tys. rubli (ok. 30,9 tys. dolarów).
Handel targowiskowy i straganowy w Rosji był dotąd zdominowany przez imigrantów z poradzieckich krajów Kaukazu Południowego i Azji Środkowej, a także Chin i Wietnamu.
Nowe regulacje weszły w życie wkrótce po zamieszkach na tle etnicznym, do jakich doszło w Kondopodze, w Karelii, na północy Rosji. We wrześniu ubiegło roku w starciach między Rosjanami a przybyszami z Kaukazu, głównie Czeczenami i Azerami, zginęły tam dwie osoby, a wiele zostało rannych. Władze utrzymują, że przyczyną zajść w Kondopodze była walka o kontrolę nad tamtejszym handlem detalicznym. Prezydent Władimir Putin oświadczył wówczas, że targowiska w całym kraju powinny zostać "odzyskane" dla "rdzennych mieszkańców Rosji".
Zdaniem władz, wypędzenie cudzoziemców z targowisk nie spowoduje podwyżek cen, ani nie wytworzy deficytu sprzedawców, gdyż obcokrajowców zastąpią obywatele Rosji. Na razie prognozy te nie potwierdzają się - ceny na bazarach rosną, a Rosjanie wcale nie garną się do pracy na targowiskach. Nowe przepisy najbardziej odczuwalne są na Dalekim Wschodzie, gdzie handel bazarowy był niemal w całości opanowany przez Chińczyków. W Moskwie władze już myślą o złagodzeniu antyimigracyjnych regulacji.
Według Federalnej Służby Migracyjnej, w 2006 roku w Rosji legalnie pracowało 1,15 mln cudzoziemców. Liczbę nielegalnych imigrantów zarobkowych szacuje się na 10 mln osób.
pap, em