Ciemne chmury nad Bayer Full. Zespół naruszył prawo, Świerzyński zapowiada odwołanie
Sprawa, która toczyła się przed Sądem Okręgowym w Płocku dotyczy piosenki „Tawerna »Pod Pijaną Zgrają«”, której autorem jest Grzegorz Bukała. - To pierwsza piosenka, którą w życiu napisałem. Mam do niej ogromny sentyment. Od razu została wyróżniona i trafiła pod strzechy. Ludzie śpiewali ją przy ogniskach. Grywaliśmy ją na koncertach nie za często i na żadnej z Wałowych płyt nie została zarejestrowana, gdyż uznałem, że nie mieści się w naszych klimatach - opowiadał w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
„Wysłuchałem piosenki Bayer Full i wbiło mnie w fotel”
Pod koniec lat 80. Bukała wycofał się z branży muzycznej. W 2004 roku w jego imieniu utwór do ZAiKS zgłosiła grupa Zejman&Garkumpel. Dwa lata temu jeden ze znajomych muzyka udostępnił w sieci „Tawernę” w wykonaniu Bayer Full. - Wysłuchałem i wbiło mnie w fotel. Po pierwsze, w sposób istotny zmieniono linię melodyczną w zwrotce mojej piosenki. A po drugie, dowiedziałem się, że to jednak nie moja piosenka, tylko jakiejś tajemniczej postaci. Postanowiłem interweniować - opowiadał. Po krótkim śledztwie okazało się, że kompozytor piosenki zgłoszony przez grupę Sławomira Świerzyńskiego w ogóle nie figuruje w bazie ZAiKS. Grzegorz Bukała domagał się zaprzestania naruszania jego praw autorskich. Kiedy zespół nie odniósł się w żaden sposób do jego prośby, poszedł do sądu.
Sąd Okręgowy w Płocku przyznał mu rację i stwierdził, że Bayer Full naruszył dobra osobiste i prawa autorskie. Sąd zobowiązał zespół disco-polo do opublikowania oświadczenia z przeprosinami i przyznania się do niepodawania prawdziwego autora piosenki oraz usunięcia z obrotu wszystkich nośników zawierających piosenkę. Wyrok nie jest prawomocny. Jak dowiedziała się „Gazeta Wyborcza”, Sławomir Świerzyński zapowiedział złożenie odwołania.