Tragiczna śmierć gibona we wrocławskim zoo. Dyrekcja podejmuje kroki
Wspomniany gibon białopoliczkowy przyszedł na świat latem ubiegłego roku i był najmłodszym przedstawicielem tego gatunku w Ogrodzie Zoologicznym we Wrocławiu. Zarazem był to potomek jedynej w naszym kraju pary gibonów białopoliczkowych, które są zagrożone wyginięciem. Jedna z odwiedzających zauważyła ostatnio, że zwierzę przestało pojawiać się na wybiegu i poinformowała o tej sprawie media. Portal tuwroclaw.com przyjrzał się sprawie i przekazał, że zwierzę na początku listopada spadło z mostka linowego i wpadło do wody, gdzie utonęło.
Rzeczniczka zoo: Pojawią się siatki ochronne
Rzeczniczka zoo Joanna Kij potwierdziła te doniesienia podkreślając, że placówka „nie ma w zwyczaju podawać wszystkich informacji o urodzinach, wyjazdach, przyjazdach, śmierci zwierząt, lecz jedynie wybrane”. – Przy 12 tysiącach osobników zoo jest to niemożliwe – dodała.
Jak zaznaczyła Kij, dyrekcja sprawdziła zabezpieczenia na wybiegu dla gibonów i postanowiła wprowadzić małe zmiany. Wykluczyła przy tym zamontowanie siatek ochronnych, które gibony mogłyby wykorzystać przy wydostaniu się poza wybieg. – Gibony to gatunek niebezpieczny, podobnie jak lwy czy tygrysy. Musimy dbać nie tylko o bezpieczeństwo zwierząt, ale również zwiedzających. Stosowne rozwiązanie już mamy i niebawem pojawi się ono na wybiegu. Będą to siatki ochronne zainstalowane poniżej linii wody – wyjaśniła.