Zamieszki na Kapitolu. Pierwsze zatrzymania. W areszcie „gwiazda” wydarzeń
O pierwszych konsekwencjach środowych wydarzeń informują zagraniczne media, m.in. abc11.com. Jak czytamy, Departament Sprawiedliwości ogłosił, że do tej pory zarzuty federalne usłyszało 13 osób. Wśród aresztowanych znalazł się jeden z najbardziej rozpoznawalnych protestujących – Richard „Bingo” Barnett.
Przypomnijmy, że w środę 6 stycznia na Kapitolu wybuchły zamieszki. Podczas środowych obrad Kongresu, który oficjalnie potwierdzał wyniki wyborów i zwycięstwo Joe Bidena, do budynku wdarł się tłum. Byli to zwolennicy Trumpa, którzy tego dnia masowo zjechali do stolicy, by uczestniczyć w wiecu poparcia dla ustępującego prezydenta. Donald Trump także pojawił się na wiecu, wygłaszając przemówienie, podczas którego mówił, że wybory zostały sfałszowane i to on powinien dalej sprawować urząd.
W wyniku zamieszek zginęło pięć osób, w tym kobieta postrzelona przez policjanta w siedzibie Kapitolu. W samym budynku doszło także do wielu zniszczeń – splądrowano biura, główną salę obrad i korytarze.
„Bingo” w rękach wymiaru sprawiedliwości
Wśród aresztowanych znalazł się „gwiazdor” wydarzeń Richard „Bingo” Barnett z Arkansas. Jak już informowaliśmy, jest to działacz na rzecz posiadania broni. Jego zdjęcie w splądrowanym biurze przewodniczącej Kongresu Nancy Pelosi obiegło cały świat.
Widać na nim, jak „Bingo” rozsiada się wygodnie w fotelu, kładąc nogi na biurku. Media informowały później, że wyniósł on z biura Pelosi dokument, miał też zostawić wulgarną adnotację. Z informacji przekazanych przez serwis wynika, że został on oskarżony o bezprawne wkroczenie do Kapitolu i kradzież własności publicznej.
Z medialnych informacji wynika także, że wśród oskarżonych znalazł się także mężczyzna, który przyjechał na wiec z zapasami koktajli Mołotowa i wojskową bronią.