Tarnobrzeg. Sceny jak z filmu akcji. Nocny pościg miał jednak tragiczny finał
Jak czytamy na Facebooku, zdarzenie miało swój początek 8 stycznia po godzinie 22:00 na ulicy Lwowskiej w Sandomierzu. Kierowca samochodu marki volkswagen nie zatrzymał się do policyjnej kontroli.
Kierowca uciekał w stronę Tarnobrzega, policja ruszyła więc za nim. Policjanci ścigali kierowcę przez Tarnobrzeg, a następnie przez Wisłostradę w kierunku Mielca. W związku z tym, że auto jechało z dużą prędkością, po drugiej stronie drogi (od strony Mielca), funkcjonariusze ustawili barykadę.
Kierowca uderzył z impetem w policyjną barykadę
„Wtedy rozegrał się najgorszy z możliwych scenariuszy. Kierowca volkswagena wjechał praktycznie z całym impetem w samochód policyjny, ten z kolei pod wpływem uderzenia przesunął się na lewy pas i uderzył w będący na tym pasie samochód ciężarowy. Volkswagen stanął w ogniu” – czytamy na profilu.
Niestety, kierowca samochodu, którego ścigali policjanci, zginął na miejscu. Osoby postronne oraz policjanci nie odnieśli obrażeń. Nie ma informacji o kierującym pojazd, ani o możliwych powodach jego brawurowej ucieczki.