Bóg „nakazał” mu przegnać „demona”, czyli Putina. Szaman z Jakucka znów rusza na Moskwę
Aleksandr Gabyszew, szaman i historyk, już wiele razy wybierał się z Jakucka (daleka Syberia) do Moskwy, by „rozprawić się” z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Jeszcze w 2020 roku jego wyprawa (z Jakucka do Moskwy jest około 8 tys. kilometrów) została przerwana, a szaman trafił do zakładu psychiatrycznego, z którego wyszedł po kilku tygodniach.
Już wcześniej policja zatrzymywała 62-letniego Gabyszewa i jego zwolenników (podczas jego podróży dołączali do niego ludzie), przerywając mu jedną z wypraw, gdy pokonał blisko trzy tysiące kilometrów.
Szaman z Jakucka znowu rusza na Moskwę. Przepędzić „demona”, czyli Władimira Putina
Aleksandr Gabyszew nie złożył broni i wraz z 2021 rokiem powrócił do pomysłu. Jak donosi Radio Wolna Europa, szaman znowu rusza do Moskwy. Dotychczas jednak podróżował pieszo, ciągnąc za sobą wózek. Teraz – zgodnie z zapowiedziami – wybiera się do Moskwy konno, by usunąć ze stanowiska Władimira Putina. W nagraniu, które przywołuje radio, szaman obwieścił:
– Przejdziemy przez Syberię, dotrzemy do Uralu, a stamtąd będzie już tylko krótki skok do Moskwy.
Szaman z Jakucka swoje próby dotarcia do Moskwy rozpoczął w 2019 roku, a podczas kolejnej wyprawy obwieścił, dlaczego chce „Rosji bez Putina”. – Bóg powiedział mi, że Władimir Putin to nie człowiek, a demon, i nakazał mi, by go przegnać – mówił.