Jeździli sankami na terenie byłego obozu. „Tory kończyły się przy masowych grobach”
Fundacja Miejsc Pamięci Buchenwald i Mittelbau Dora wezwała fanów zimowego szaleństwa do zaprzestania uprawiania sportów na terenie byłego obozu koncentracyjnego i cmentarzy, na których spoczywają szczątki ofiar. „Sportowe aktywności są pogwałceniem zasad obowiązujących odwiedzających i zakłócają spokój zmarłych” – przekazano w oświadczeniu. Ten sam komunikat zawiera ostrzeżenie, że odtąd ochrona będzie częściej patrolowała podległy fundacji teren, a wszelkie naruszenia regulaminu będą zgłaszane policji.
Dyrektor fundacji powiedział w rozmowie z portalem dziennika Der Spiegel, że w ostatni weekend na terenie byłego obozu pojawiły się tłumy gości, z których większość przyjechała bawić się na śniegu. – Niektóre tony saneczkowe kończyły się przy masowych grobach – przekazał Jens-Christian Wagner. Jak dodał, rozumie chęć spędzenia czasu poza domem w świetle obowiązujących obostrzeń i pandemii koronawirusa, ale również oczekuje odpowiedniego zachowania od odwiedzających. – W miarę upływu czasu wrażliwość historyczna zanika – stwierdził.
Ozbóz Buchenwald
Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny założony w Ettersberg w pobliżu Weimaru funkcjonował od lipca 1937 roku do końca wojny. Na więźniach przeprowadzano badania naukowe i pseudonaukowe, zmuszano ich także do pracy w komandach fabrycznych.
W 1943 roku utworzono wielkie podobozy przy fabryce Erla-Maschinenwerk GmbH w Lipsku w fabryce samolotów Junkers w Schönebeck i fabryce Rautal w Wernigerode. Pracowało tam również wielu Polaków przysyłanych m.in. z Auschwitz i z Majdanka. W KL Buchenwald od 1937 do 1945 przebywało łącznie ok. 250 tys. osób ze wszystkich krajów Europy, liczbę ofiar szacuje się na 56 tys.