Lubelszczyzna. Porwał 8-latkę z ulicy, rozebrał i zostawił na mrozie
Jak podaje „Dziennik Wschodni”, do zdarzenia doszło w środę 27 stycznia. Wtedy to mieszkanka Rejowca Fabrycznego leżącego na Lubelszczyźnie zauważyła dziewczynkę chodzącą nieopodal jej domu bez kurtki i czapki. Dziecko było mocno zziebnięte i wyglądało na przestraszone. Kobieta postanowiła więc wezwać policję, która ustaliła adres zamieszkania 8-latki.
Dziewczynka wstępnie zeznała, że wracając ze szkoły do domu została nagle wciągnięta do samochodu przez mężczyznę. Ten zabrał jej czapkę, kurtkę oraz plecak, po czym wyrzucił je z auta. Następnie przez kilkanaście minut woził dziecko po ulicach Rejowca, by ostatecznie porzucić je w miejscu, gdzie 8-latkę znalazła kobieta, która wezwała policję.
W sprawie ruszyło już śledztwo. Zenon Bolesta z krasnostawskiej prokuratury rejonowej powiedział w rozmowie z „Dziennikiem Wschodnim”, że dziewczynka zostanie przesłuchana w środę 3 lutego. – Do tego czasu nie będziemy rozmawiać o szczegółach tej sprawy – dodał. Policja wciąż poszukuje mężczyzny, który porwał uczennicę. Ta wprawdzie była przemarznięta, ale nie miała żadnych innych obrażeń.