Posłowie KO niewpuszczeni do siedziby komisji ds. pedofilii. Chcieli dokonać kontroli
Przypomnijmy, że Państwowa Komisja do spraw Pedofilii, jak wskazuje sama nazwa, ma na celu badanie przypadków wykorzystywania seksualnego nieletnich. W ramach ustawowo powierzonych zadań komisja ma prawo analizować sprawy, które uległy przedawnieniu i wpisywać pedofilów do Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Komisja ma także możliwość monitorowania toczących się postępowań.
Działaniom komisji chcieli się jednak przyjrzeć posłowie Koalicji Obywatelskiej: Dariusz Joński, Kamila Gasiuk-Pihowicz i Katarzyna Piekarska. Z informacji przekazanych dziennikarzom wynika, że pytania do komisji wysłano już wcześniej, posłowie mieli również wejść do środka, by ich treść przedyskutować. Tak się jednak nie stało. Jak informują posłowie, nie zostali oni wpuszczeni do siedziby komisji.
„Komisja dziś zabarykadowała się w urzędzie”
„Komisja dziś zabarykadowała się w urzędzie i nie chciała odpowiadać na pytania posłów. Urząd, który kosztuje podatników 12 mln zł rocznie miał wyjaśniać przypadki pedofilii! Co komisja zrobiła ze zgłoszeniami?” – pisze na Twitterze oburzony Dariusz Joński.
Poseł zamieścił również treść pytań, jakie zostały skierowane do organu. Posłowie pytają m.in. iloma sprawa zajęła się dotychczas komisja, ile zgłoszeń wpłynęło do komisji, ile razy zawiadomiono organy ścigania na podstawie zgłoszeń, jakie dotarły do komisji, ile razy posłużono się skargą nadzwyczajną, czy też jakie są wynagrodzenia członków komisji i kwoty ewentualnych premii.