Sanepid podjął decyzję ws. mszy z udziałem Kaczyńskiego. Uczestnicy złamali obostrzenia?
W sobotę 16 stycznia w kościele Wszystkich Świętych w Starachowicach odbyła się uroczysta msza święta w intencji zmarłej Jadwigi Kaczyńskiej. Unia Młodych, czyli stowarzyszenie, na którego czele stoi Patryk Stępień, asystent posłanki Kamili Gasiuk-Pihowicz, wystąpiła do starachowickiego sanepidu z wnioskiem o ukaranie uczestników nabożeństwa.
Z fotorelacji jasno wynika, że nie zostały zachowane przepisowe odległości 1,5m między uczestnikami a Jarosław Kaczyński złamał obostrzenie i zdjął maskę. Nie powinien nikogo, tym bardziej sanepidu, interesować cel tego czynu, a sam fakt. W mojej ocenie do złamania przepisu doszło i zarówno on, jak i pozostali muszą ponieść karę – mówił Stępień w rozmowie z WP.
Msza święta z udziałem Kaczyńskiego. Sanepid zdecydował
Po ponad miesiącu starachowicki sanepid poinformował, że postępowanie zostało umorzone. – Dokonując szczegółowej analizy stanu faktycznego, uznano, że brak jest podstaw formalnoprawnych do nałożenia kary administracyjnej na organizatora, jakim był ksiądz proboszcz parafii Wszystkich Świętych – powiedziała w rozmowie z Onetem Ewa Dróżdż. W dalszej części szefowa starachowickiego sanepidu podkreśliła, że organizator dochował wszystkich obowiązków, a limit osób uczestniczących w uroczystości nie został przekroczony.
Uczestnicy mieli na twarzach maseczki i zachowali odpowiednie odstępy. Wyjątek stanowiło sześć osób siedzących w pierwszej ławce. Tam nie było dystansu półtora metra, ale w naszej ocenie jest jednak brak podstaw prawnych do nałożenia kary administracyjnej na organizatora mszy – podsumowała Ewa Dróżdż.
Unia Młodych zapowiedziała odwołanie się od decyzji sanepidu.