Nietypowe wpisy na koncie wiceministra Włodzimierza Bernackiego. Tematem „prostytucja i usługi dla VIP-ów”

Dodano:
Wiceminister Włodzimierz Bernacki (w środku) Źródło: Newspix.pl / Darek Nowak/Fotonews
Na twitterowym koncie wiceministra edukacji i nauki Włodzimierza Bernackiego pojawiła się seria wpisów na temat „prostytucji i usług seksualnych dla VIP-ów”. Jak tłumaczy resort, wpisy są wynikiem włamania hakerskiego.

Wpisy, jakie pojawiły się na koncie wiceministra szybko zniknęły z Twittera. Onetowi udało się jednak w porę je wyłapać i przytoczyć ich treść. Jak czytamy, pierwszy wpis głosił: dziennikarka, ponadto oficer Wojska Polskiego zajmuje się prostytucją i świadczy usługi towarzyskie dla VIP-ów.

Drugi z kolei brzmiał tak: Najbardziej oburzające jest to, że wykorzystuje zdjęcia z Panem Prezydentem Andrzejem Dudą i naszymi amerykańskimi sojusznikami jako reklamę swoich usług seksualnych. Jestem głęboko oburzony tym zachowaniem.

W trzecim wpisie polityk informował, że w omawianej sprawie złoży wniosek do Komisji Obrony Narodowej. Pod postem umieszczone zostały z kolei zdjęcia roznegliżowanej kobiety, albo tej samej pani w mundurze, pozującej z prezydentem Dudą.

Resort edukacji: To atak hakerski

Do sprawy odniósł się resort edukacji, który poinformował na Twitterze, że doszło do przejęcia konta wiceministra przez hakera. Z informacji ministerstwa wynika także, że w tej sprawie podjęto odpowiednie kroki. Nie podano natomiast, co dokładnie uczyniono.

Przypomnijmy, że seria podobnych ataków hakerskich na konta polityków Zjednoczonej Prawicy trwa już od kilku miesięcy. Ostatnio głośno było o włamaniu na konto Marka Suskiego. We wpisach pojawiły się nagie zdjęcia kobiety, lokalnej działaczki Porozumienia.

Do włamania doszło także w przypadku minister rodziny Marleny Maląg. „Dla wszystkich bluzgających pseudo kobiet należy stworzyć specjalne rezerwaty, w których będą wykorzystane jako inkubatory” – brzmiał post. Z kolei w listopadzie na facebookowym koncie posła PiS Marcina Duszka pojawiło się zdjęcie rzekomej współpracownicy podpisanej jako „ślicznotka”, za co na posła posypała się lawina krytyki. Jak później informował poseł, i ten wpis był efektem włamania na konto.

Źródło: WPROST.pl / Onet, Twitter
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...