Jarosław Kaczyński ostro o rozłamowcach z koalicji. „To udawanie, że się broni jakichś wartości”
W ostatnim czasie koalicja rządząca przechodzi przez kolejny kryzys, a z własnymi problemami dodatkowo boryka się jeden Porozumienie. W ugrupowaniu Jarosława Gowina doszło do wewnętrznego rozłamu i obecnie funkcjonują w nim obozy wicepremiera i Adama Bielana, które wzajemnie nie uznają swojego przywództwa. Z partii usunięci zostali m.in. trzej wiceministrowie, co wywołało dyskusję, czy powinni pozostawać w rządzie. Równocześnie zabranie stanowisk politykom Porozumienia stanowiłoby złamanie umowy koalicyjnej.
„Ziobryści” mieszają w rządzie
PiS ma problem także z drugim koalicjantem – Solidarną Polską. Partia Zbigniewa Ziobry realizuje zapowiadany sprzeciw wobec uzgodnień z UE na temat budżetu oraz funduszu odbudowy po COVID-19. Na tym tle doszło do nieporozumienia w rządzie, gdzie przedstawiciele SP blokowali punkt dotyczący tych kwestii.
Wcześniej wyrazili odrębne stanowisko ws. polityki energetycznej. Ze stanowiskiem pożegnał się wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski, który w odwecie skrytykował Nowy Ład – plan odbudowy społeczno-gospodarczej przygotowywany w ścisłym kierownictwie PiS. „Ziobryści” w wywiadach przekonywali, że bronią polskich interesów i ściślej niż sam PiS realizują program PiS-u.
Solidarna Polska głosuje z opozycją
Najnowszy front Solidarna Polska otworzyła w czwartek 25 lutego, kiedy to zagłosowała wraz z opozycją za wnioskiem o udzielenie informacji przez ministra kultury ws. dotacji dla artystów. Poskutkowało to tym, że wicepremier Piotr Gliński niemal do północy tłumaczył się z wydatkowania środków.
Jarosław Kaczyński: To udawanie, że broni się jakichś wartości
Dzień później Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu Polskiej Agencji Prasowej. W rozmowie, którą od rana nagłaśniają politycy PiS, nie szczędził gorzkich słów pod adresem koalicjantów. Ostrzegł, że w przeszłości rozłamy w obozie rządzącym i stawianie na partykularne interesy prowadziły do niewykorzystywania szans rozwojowych przez Polskę.
Polska stoi dzisiaj przed ogromną szansą, a warunkiem jej wykorzystania jest jedność obozu Zjednoczonej Prawicy; każdy kto rozbija dzisiaj prawicę działa przeciw Polsce, przeciw polskiej rodzinie i przeciw polskim wartościom– mówił prezes PiS.
Zdaniem Kaczyńskiego taka sytuacja powtarza się także teraz i jest to „bolesne”. W ocenie wicepremiera żaden ze zbuntowanych posłów nie broni wyższych wartości, a jedynie „swojego interesu”.
To trzeba w końcu powiedzieć, bo to udawanie, że się broni jakichś wartości... Niczego się nie broni, broni się tego, żeby powiedzieć: nie, pan X nie będzie tutaj gwiazdą, chociaż różnica kwalifikacji jest taka, jak pomiędzy Górami Świętokrzyskimi a Tatrami – stwierdził Jarosław Kaczyński.
Dopytywany powtórzył, że słowa rozłamowców o obronie prawicowych wartości to w jego ocenie walka o partykularne interesy, czy wręcz osobiste. Przestrzegł też, że taka sytuacja może doprowadzić do przejęcia władzy przez opozycję, która nie kieruje się według niego niczym, poza nienawiścią do PiS-u.