Poważne zarzuty do pracy DPS-u w Szczecinie. „Nasi bliscy wyglądali na wycieńczonych okropnie”
Dziennikarze portalu money.pl dotarli do osób, które opowiedziały im historie pensjonariuszy DPS im. Świętej Rodziny w Szczecinie, który należy do kierowanego do niedawna przez ks. Andrzeja Dymera Instytutu Medycznego im. Jana Pawła II. Ksiądz, który był oskarżany o przestępstwa seksualne, zmarł w lutym 2021 roku. Kilka dni wcześniej został odwołany z funkcji dyrektora Instytutu.
„Mówią o niemal zupełnym braku opieki nad starszymi osobami. Według ich relacji, starsi, schorowani pacjenci mieli minimalny dostęp do opieki medycznej. Niektórzy mieli całymi dniami leżeć w łóżkach. Rehabilitacja – według rodzin, z którymi rozmawialiśmy – miała być natomiast »zwyczajną ściemą«” – opisuje relacje rodzin portal money.pl.
Wśród zarzutów pojawia się również wprowadzenie zakazu kontaktów z pensjonariuszami twarzą w twarz, a także telefonicznie. Niektórzy łączyli się z bliskimi za pomocą internetu. – Pod koniec życia nasi bliscy wyglądali na wycieńczonych okropnie – anemia, zanik mięśni, odwodnienie, zaniedbanie, wychudzenie – opowiadają rodziny w rozmowie ze wspomnianym źródłem. Bliscy czterech rodzin, które wypowiadają się dla money.pl, zmarli. Przyczyną śmierci trzech osób było zakażenie koronawirusem.
Przedstawiciele rodzin próbowali interweniować u dyrektor placówki, aby polepszyć sytuację swoich bliskich. Dyrektor w odpowiedzi stwierdziła, że DPS „zaspokaja wszystkie potrzeby bytowe, opiekuńcze, pielęgnacyjne, społeczne i religijne".
Poważne zarzuty wobec DPS-u w Szczecinie. Instytucje milczą
Dziennikarze money.pl bezskutecznie próbowali skontaktować się z dyrekcją DPS-u i Instytutu Medycznego im. Jana Pawła II. Nie udało im się również uzyskać informacji od przedstawicieli Kurii Metropolitalnej Szczecińsko-Kamieńskiej, która zarządza Instytutem.