Julia Przyłębska nie zjawiła się na posiedzeniu komisji. Kłótnia w Sejmie, oskarżenia o strach
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska wywołała w lutym 2020 roku oburzenie posłów i posłanek, ponieważ nie pojawiła się na posiedzeniu komisji sprawiedliwości ws. rozpatrzenia informacji o działalności TK w 2018 roku. Biuro Trybunału wyjaśniało wówczas: „Prezes kieruje się koniecznością obrony Trybunału przed podważaniem jego pozycji”.
Ponad rok później, 15 marca 2021 roku, sytuacja się powtórzyła. Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka miała tego dnia zapoznać się z informacją prezesa TK „o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2019 roku”.
Julia Przyłębska nie spotkała się z komisją sprawiedliwości
W 2020 roku prezes TK nie zjawiła się osobiście na komisji, a w 2021 roku nie stawiła się nawet zdalnie. Przewodniczący komisji, poseł PiS, Marek Ast usprawiedliwiał Julię Przyłębską: – Nie ma obowiązku uczestnictwa osoby szefującej instytucji, która składa informacje przed Sejmem. W posiedzeniu komisji wystarczającym jest złożenie informacji tak, aby posłowie z tą informacją mogli się zapoznać.
Ast otworzył dyskusję nad tym punktem, a posłanka Polski 2050 Hanna Gill-Piątek od razu przedstawiła wniosek formalny, by informację przedłożyła prezes TK. Przewodniczący nie dopuścił jednak do głosowania tego wniosku.
Posłowie i posłanki spierali się kilka minut o nieobecność Przyłębskiej, przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości apelowali o zaprzestanie ataków na prezes TK. Z kolei opozycja podnosiła, że obecność prezesa TK to coś oczywistego, stąd pojawiły się propozycje, by posiedzenie komisji przełożyć do czasu, aż Przyłębska postanowi spotkać się z parlamentarzystami.
Przyłębska odmówiła pojawienia się na komisji. Gasiuk-Pihowicz publikuje pismo
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz ujawniła na Twitterze treść pisma, które wysłano z Trybunału Konstytucyjnego 15 marca, przed posiedzeniem komisji. TK powtórzyło argument sprzed roku, że Julia Przyłębska nie stawia się osobiście przed komisją, „kierując się koniecznością ochrony Trybunału”.
W piśmie pada również:
Niestety doświadczenia ostatnich lat pokazały, iż rzeczową, merytoryczną dyskusję nad orzecznictwem Trybunału z udziałem części przedstawicieli władzy ustawodawczej Sejmu zastępują często, niemające precedensu, ataki na Trybunał Konstytucyjny oraz sędziów Trybunału. Styl debaty naruszał niejednokrotnie nie tylko rudymenty prawa, ale także kanon kultury rozmowy.
Posłanka Gasiuk-Pihowicz wspomniała zresztą na posiedzeniu komisji o tym mailu z TK. Publikując go na Twitterze, dopisała: „Pani Przyłębska po prostu boi się konfrontacji z faktami..”..