TVP pokazało nagranie z tajnej narady u Tuska. „Mamy różną ocenę”
TVP1 wyemitowała w czwartek 18 marca w programie „Magazyn śledczy Anity Gargas” nagranie z poufnej narady, która odbyła się u ówczesnego premiera Donalda Tuska 23 kwietnia 2010, a więc niecałe dwa tygodnie po katastrofie smoleńskiej. Na nagraniu pokazano, że szef rządu rozmawiał wówczas z Edmundem Klichem, który po katastrofie smoleńskiej został akredytowanym przedstawicielem Polski przy wojskowo-cywilnej komisji rosyjskiej (MAK).
Nagranie pokazane przez TVP przypomniało, że wokół wyboru formuły prawnej wyjaśniania przyczyn katastrofy były ogromne kontrowersje. Z materiału publicznego nadawcy wynika, że Donald Tusk był zirytowany postawą Edmunda Klicha, który w jednym z programów telewizyjnych twierdził, że rząd nie uczynił wszystkiego, co należy w pierwszych dniach po Smoleńsku. Przedstawiciel Polski przy MAK miał na myśli głównie wybór podstawy prawnej wyjaśniania przyczyn katastrofy. Edmund Klich zasugerował w rozmowie z TVN24, że wybór jako podstawy Konwencji Chicagowskiej faworyzowało Rosjan, ponieważ to na terytorium Rosji doszło do katastrofy smoleńskiej. Problem polega również na tym, że Konwencja Chicagowska dotyczy lotnictwa cywilnego, a TU-154 był samolotem wojskowym.
Kto brał udział w naradzie u Tuska?
Na nagraniu TVP wspomniano o naradzie, która odbyła się 23 kwietnia 2020 roku. Oprócz Donalda Tuska i Edmunda Klicha brali w niej udział m.in. Bogdan Klich, Jerzy Miller, Cezary Grabarczyk, Jacek Cichocki, Michał Boni i Tomasa Arabski. W „Magazynie śledczym Anity Gargas” upubliczniono fragment rozmowy Tusk-Klich.
– 15 kwietnia była pierwsza próba kontaktu, wtedy nie miałem zamiaru informować mediów. Ale że nie było szans na spotkanie, podjąłem dramatyczny krok. Czuję na sobie wielką odpowiedzialność – mówił na nagraniu Edmund Klich. – Ze względu na pana wypowiedź w mediach, dobrze, gdybyśmy mieli jasność. Zasugerował pan, że przez błąd rządu Rosjanie mają przewagę – odpowiedział Tusk.
– Miałem cichą nadzieję, że ktoś poprosi mnie na posiedzenie Rady Ministrów, żebym w krótkich słowach przedstawił sytuację – dodał Klich. – Rozumiem, że pan lecąc do Smoleńska, nie miał opinii, na podstawie jakich przepisów prowadzić dochodzenie? – ripostował Tusk. – Tak, bo działam w lotnictwie cywilnym – dodał Klich.
Tusk: Mamy różną ocenę tego, jak powinien się urzędnik państwowy zachować
W dalszej części nagrania Klich wspomniał, że dopiero 13 kwietnia Putin, a właściwie szefowa MAK, ogłosiła procedowanie wg aneksu trzynastego do Konwencji Chicagowskiej. – Przez 4 dni sądziłem, że są prowadzone negocjacje ze stroną rosyjską. Można było o tym decydować w porozumieniu, ale nie ja powinienem o tym decydować. Czy ja, postawiony na tak ważne stanowisko, nie mogę liczyć, przy całym ogromie obowiązków pana premiera, na 3 minuty rozmowy? Czy nie stać członka rządu, jakiegokolwiek, na kontakt z człowiekiem, który pracuje w stresie, walczy o stosunki z Rosjanami? – powiedział. – Jeśli dyskomfort, że nie miał pan kontaktu z premierem, jest powodem, dla którego pan tak postępuje, to mamy różną ocenę tego, jak powinien się urzędnik państwowy zachować – odparł Donald Tusk.
Według reporterów TVP nagranie z tej rozmowy miało zostać bezpowrotnie zniszczone, choć nie podają na to żadnych dowodów. Poza tym, na początku nagrania Donald Tusk mówi do jego uczestników, że spotkanie oczywiście jest nagrywane.