Jakub Żulczyk oskarżony o nazwanie prezydenta „debilem”. Zamieścił wymowny komentarz
Przypomnijmy, że Jakub Żulczyk, pisarz, autor m.in. „Ślepnąc od świateł”, kilka miesięcy temu skomentował zachowanie prezydenta Andrzeja Dudy po tym, jak głowa państwa nie ruszyła z gratulacjami do Joe Bidena po wygranych wyborach. Pisarz, z wykształcenia amerykanista, wytknął Dudzie, że jego oczekiwanie aż wygraną Bidena zatwierdzi Kolegium Elektorskie, to niezrozumienie amerykańskiego procesu wyborczego. „Joe Biden jest 46. prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem” – podsumował swój ówczesny wywód Żulczyk.
Akt oskarżenia za nazwanie prezydenta „debilem”
Po ponad pięciu miesiącach od wspomnianego wpisu, portal wPolityce.pl poinformował, że Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Jakubowi Żulczykowi. „Śledczy oskarżają pisarza o publiczne znieważenie prezydenta Dudy” – czytamy. Za obrazę prezydenta Żulczykowi grozi do 3 lat więzienia (art. 135 Kodeksu karnego).
W pierwszym wpisie po pojawieniu się informacji o akcie oskarżenia, Żulczyk wskazał, że o sprawie dowiedział się z mediów, a nie od wymiaru sprawiedliwości. „O tym, czy przyznaję się do winy, czy nie, dowie się najpierw sąd, a dopiero potem media, i te zwykłe, i te społecznościowe” – pisał Żulczyk.
Jakub Żulczyk wypomina prezydentowi słowa z 13 czerwca 2020 roku
W swoim najnowszym wpisie Żulczyk postanowił jednak odnieść się do sprawy. „Kochani, jeszcze jeden, jak na razie ostatni komentarz, w wiadomej sprawie wiadomego oskarżenia – może to Was zdziwić, ale jednak mam ważniejsze sprawy, życie i robotę” – zaczyna wpis.
„13 czerwca 2020 roku ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda, na spotkaniu z wyborcami w Brzegu, wypowiedział słynne już zdanie »LGBT to nie ludzie, to ideologia« – odczłowieczając przy tym w paskudny sposób miliony Polaków, którzy na co dzień i tak narażeni są w Polsce na przemoc, fizyczną i werbalną, oraz pozbawieni wielu praw człowieka, takich jak prawo do zalegalizowania związku, wspólnego rozliczania podatków, dostępu do informacji o stanie zdrowia partnera, etc. Pobicia i napaści na osoby LGBT są w Polsce na porządku dziennym. Jak dotąd, żadna prokuratura nie wystosowała przeciwko prezydentowi Dudzie żadnego aktu oskarżenia. Tyle ode mnie” – napisał.