Rośnie liczba zakażeń, a wiceminister Warchoł kolejny raz bez maseczki. „Nie złamałem prawa”
O wiceministrze było głośno w ostatni weekend, ponieważ nagrywał filmy w przestrzeni publicznej bez założonej maseczki. Warchoł zachęcał na nagraniach mieszkańców, by przyszli na bulwary, gdzie rozdawał sadzonki. Zachowanie wiceministra jednoznacznie skrytykował minister zdrowia.
Mimo krytyki Warchoł na konferencjach prasowych wciąż występuje bez maseczki. I to mimo rosnącej liczby zakażeń, która w środę osiągnęła blisko 30 tys. zakażeń, a czwartek przekroczyła 34 tys. nowych przypadków. Tuż przed podaniem przez Ministerstwo Zdrowia czwartkowej liczby zakażeń, wiceminister warchoł zorganizowała kolejną konferencję, na której wystąpił bez maseczki.
Co ciekawe, wszyscy otaczający go ludzi, którzy również zabierali głos na konferencji, mieli na twarzy maseczki.
Wiceminister komentuje: Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa
W środę wiceminister Warchoł o to, dlaczego nie nosi maseczek na konferencjach, był pytany przez dziennikarzy Interii.
– Dlatego, że wszyscy jesteśmy równi wobec prawa – ocenił minister. – Tydzień temu odbyło się spotkanie liderów partii opozycyjnych, którzy poparli pana Fijołka. Byli tam panowie Budka, Hołownia, Czarzasty czy Kosiniak-Kamysz. Każdy z nich miał ściągniętą maskę. Absolutnie uważam, że nie jestem pod prawem, a moje prawa obywatelskie nie są niższe w tej kwestii od tych panów – dodał.
Rzeczywiście na konferencji opozycji w Rzeszowie, która miała miejsce 15 marca, politycy opozycji nie mieli maseczek na konferencji. Ale od tamtego czasu rząd wprowadził nowe obostrzenia i apelował o szczególne przestrzeganie dotychczasowych.
– W sobotę nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o używanie masek w trakcie wystąpień publicznych. Takie same zasady były przed sobotą – przekonuje Warchoł, podkreślając, że „nie organizuje zgromadzeń publicznych”. – Wszystkie moje eventy polegają na przemieszczaniu się. Wręczałem kwiatki, przemieszczając się. Wręczałem ciasteczka, przemieszczając się. A gdy z okazji dnia wiosny wręczałem drzewka, również się przemieszczałem – dodaje.
– Nie złamałem prawa. Podobnie jak inni politycy – twierdzi wiceminister sprawiedliwości.