Rosjanie skupiają wojska w rejonach przygranicznych. Szef polskiego MSZ: Ukraina nie jest osamotniona
8 kwietnia szef polskiego MSZ Zbigniew Rau zjawił się w Kijowie, stolicy Ukrainy. Wizyta ministra spraw zagranicznych przypadła na trudny czas dla wschodniego sąsiada Polski.
Rosja gromadzi siły w m.in. w obwodzie woroneskim i innych rejonach przygranicznych, a ukraińskie wojsko nie wyklucza, że Moskwa szykuje się do wsparcia zbuntowanego Donbasu (tereny obwodów ługańskiego i donieckiego), a mobilizacja Rosjan ma być największa od lat 2014-2015. Dziennikarz Christiaan Triebert zamieścił nawet zdjęcia satelitarne z mobilizacji Rosjan w obwodzie woroneskim.
Jednocześnie Ośrodek Studiów Wschodnich w swojej krótkiej analizie obecnej sytuacji wskazuje, że może być to tylko gra Kremla na sprawdzenie przeciwnika: „Działania Sił Zbrojnych FR w rejonach graniczących z Ukrainą i na okupowanym Krymie nie wykraczają poza scenariusz obserwowany w ostatnich latach w ramach finalnej fazy zimowego okresu szkolenia (do końca maja)”. OSW nie wyklucza jednak, że kwestią otwartą jest to, czy przypadkiem Rosja jednak nie ruszy z operacją zbrojną.
Rau w Kijowie: Ukraina nie jest osamotniona
W takich okolicznościach doszło do spotkania szefa polskiego MSZ z przedstawicielami ukraińskich władz: ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kulebą, przewodniczącym delegacji Ukrainy na forum Trójstronnej Grupy Kontaktowej Leonidem Krawczukiem i wicepremierem ds. reintegracji terytoriów okupowanych Oleksijem Reznikowem.
Po wizycie na stronach MSZ opublikowano podsumowanie tych spotkań autorstwa Zbigniewa Raua:
Celem mojej wizyty było potwierdzenie naszej polityki, że Ukraina nie jest osamotniona w obronie suwerenności, integralności terytorialnej i nienaruszalności granic i Ukraina ma prawo się bronić. Niepodległa i bezpieczna Ukraina jest niezbywalną częścią Europy – mówił Zbigniew Rau, cytowany przez polskie MSZ.