Wpadka w TVP, wicemarszałek przepadł na pytaniu o własne zdanie na temat Hołowni. „Nie wiem, kto to powiedział”
Wicemarszałek Sejmu, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, Piotr Zgorzelski w programie „Kwadrans polityczny” w TVP1 był proszony o ocenę kolejnych transferów do Polski 2050, ruchu Szymona Hołowni. Prowadzący Marek Pyza pytał, czy przypadkiem Polska 2050 to nie jest „grupa rekonstrukcyjna”, skoro dołączają do niej dotychczasowi posłowie m.in. Koalicji Obywatelskiej. – Gdzie tu nowości? – dopytywał Marek Pyza.
– To jest problem Polski 2050 i Szymona Hołowni, niech rozwijają się według własnej koncepcji – odparł Zgorzelski.
Wpadka polityka PSL w TVP. Zgorzelski nie rozpoznał własnej wypowiedzi
W trakcie programu prowadzący wtrącił jeszcze raz temat aktywności politycznej Szymona Hołowni. – Czy pana zdaniem on (Hołownia – red.) jest draniem, nikczemnikiem i człowiekiem podłym? – zapytał Pyza.
Zgorzelski zaczął od tego, że dziennikarz „trochę go zna” i wie, że trudno go wyprowadzić z równowagi. – Wie pan, że jestem człowiekiem, który, jeśli zostanie wkurzony, posługuje się tak wysokim diapazonem takich emocji negatywnych, czasami mi się to zdarza, nie ukrywam, ale oczywiście nie podzielam tej opinii o Szymonie Hołowni. Nie wiem, kto to powiedział – odparł wicemarszałek Sejmu.
Wtedy wyraźnie rozbawiony dziennikarz wtrącił: – Ale to pan powiedział, dwa miesiące temu.
– Ale draniem? – dopytywał zdziwiony Zgorzelski. – Że to draństwo, nikczemność i podłość, co robi Szymon Hołownia, przeciągając posłów – doprecyzował prowadzący.
Zgorzelski po takiej wpadce próbował się wybronić, tłumacząc, że jest różnica w określaniu pewnych postaw i zachowań, a inaczej należy traktować ataki ad personam. – O człowieku także zdarza mi się, niestety, powiedzieć ostrzej – przyznał polityk.