Biden pomija Polskę, ma odwiedzić Bratysławę? Prezydencki minister: Niczego to nie dowodzi
Słowackie media zaczęły w tym tygodniu publikować doniesienia, że jeśli prezydent USA Joe Biden wybierze się do Europy Środkowej i Wschodniej, to zjawi się w Bratysławie. Biden miałby się zjawić w stolicy Słowacji na forum bezpieczeństwa Globsec. O tę sprawę był pytany w 22 kwietnia w Radio ZET prezydencki minister, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch. Prowadząca Beata Lubecka dopytywała, dlaczego Biden wybiera Bratysławę, a nie Warszawę.
– To jest decyzja administracji amerykańskiej, nie odwiedzi też innych stolic, odwiedzi właśnie tę jedną (...). Nie odwiedzi Paryża, nie odwiedzi Londynu – mówił Soloch.
Soloch o wizycie Bidena w Bratysławie: Niczego to nie dowodzi
– Ale czy to dowodzi tego, że wypadliśmy z kręgu najbliższych sojuszników USA? – pytała dalej prowadząca, nawiązując do bliskich relacji Warszawy z Waszyngtonem z czasów, gdy w Białym Domu rządził Donald Trump. – Niczego to nie dowodzi, poza tym, że znajdujemy się w kręgu bliskich sojuszników Stanów Zjednoczonych, chociażby przez obecność amerykańską, wojskową na terenie Polski, a nie na terenie Słowacji – odpowiedział szef BBN.
Prowadząca przypomniała, że słowacka prasa twierdzi, że wizyta Bidena to forma „wyróżnienia” dla Słowacji za bycie „najbardziej demokratycznym państwem regionu”. – To są opinie prasy – skwitował Soloch, podkreślając, że decyzja o wizycie w Bratysławie nie umniejsza pozycji Polski. – Nie jest to jakiś istotny problem, nie traktujemy tego jako jakiegoś ważnego sygnału wysłanego do Polaków. To ważny sygnał dla Słowaków – dodał.
Joe Biden wciąż nie odbył telefonicznej rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą, co też jest wytykane przez komentatorów jako sygnał, że relacje z USA nie są już tak dobre. Paweł Soloch zapewniał jednak w Radio ZET, że Warszawa ma kontakt z amerykańską administracją. – Kontaktowałem się z doradcą ds. bezpieczeństwa, były rozmowy naszego szefa MSZ z szefem departamentu stanu, również minister Szczerski jest w kontakcie z otoczeniem Bidena. Mamy kontakt z nową administracją, oceniamy, że to nie tylko klimat kontynuacji, a także gotowości z dwóch stron – mówił.