Hiszpania. „Masz 10 dni na odejście”. Politycy dostali listy z... nabojami
O sprawie informuje hiszpańska agencja informacyjna EFE. Jak czytamy, w czwartek 22 kwietnia trzy osoby otrzymały anonimowe przesyłki. Minister spraw wewnętrznych Fernando Grande-Marlasca, były wicepremier i lider skrajnej lewicy Pablo Iglesias, a także dyrektor Gwardii Cywilnej Maria Gamez przekazali listy policji.
W liście znajdowała się notatka, która głosiła, że politycy mają dziesięć dni na opuszczenie swoich urzędów/zaniechanie wszelkiej działalności krajowej. „Skończył się czas wyśmiewania nas. Czas nie działa na waszą korzyść” – grożą autor lub autorzy listów. W przesyłkach znajdowały się także naboje, które miały być dodatkowym elementem odstraszającym. Jak odnotowuje agencja informacyjna, naboje mają jeszcze jeden wymiar symboliczny. Jest to bowiem amunicja do hiszpańskiego karabinu szturmowego Cetme, używanego przez hiszpańskie wojsko, policję i Gwardię Cywilną.
Premier Hiszpanii potępia atak
Jak podaje El Pais, Pablo Iglesias doprecyzował, że w liście przesłanym do jego biura znajdowały się również groźby pod adresem jego rodziny. „Pozwoliłeś umrzeć naszym rodzicom i dziadkom. Twoja żona, twoi rodzice i ty jesteście skazani na karę śmierci. Twój czas ucieka” – miał głosić list, który otrzymał lider skrajnej lewicy.
EFE podaje, że wielu polityków potępiło atak, nazywając go „poważnym zagrożeniem”. Do głosów sprzeciwu wobec takich działań dołączył również premier Hiszpanii Pedro Sánchez. Hiszpańskie media spekulują, że pogróżki mogą mieć związek z trwającą w kraju kampanią przed wyborami.