Janusz Piechociński kpi z decyzji Bielana. Europoseł błyskawicznie się odgryza
Cała sprawa zaczęła się ok. trzy miesiące temu. Zdaniem europosła Porozumienia Adama Bielana i jego zwolenników – Jarosław Gowin pełni funkcję prezesa niezgodnie ze statutem partii, gdyż pominął rozpisanie wyborów na nowego przywódcę. W związku z konfliktem Porozumienie podzieliło się na dwa bloki, w których oprócz tego, że powstały dwa Porozumienia (jedno uznające prezesurę Jarosława Gowina, a drugie – Bielana), to są również dwa sądy koleżeńskie, dwa zarządy, etc. Porozumienia wzajemnie usuwają swoich członków z partii, publikując sprzeczne oświadczenia w tej sprawie.
W środę 28 kwietnia decyzją Porozumienia skupionego wokół Bielana, z partii usunięto prof. Wojciecha Maksymowicza. Jako powód Bielan podaje fakt, że poseł Maksymowicz opuścił niedawno klub PiS (zachowując przynależność do Porozumienia). Zdaniem Bilana taki zabieg nie jest zgodny ze statutem.
Piechociński kpi z Bielana. Europoseł błyskawicznie się odgryza
„Mocne. Za chwilę rozpędzony Bielan wyrzuci klub PSL czy Konfederacji z Sejmu?” – zakpił z decyzji Bielana były działacz PSL, były wiceprezes Rady Ministrów i minister gospodarki Janusz Piechociński.
„Nie mam takich możliwość. PS. Piechocińskiego również nie ja wyrzuciłem z Sejmu” – odgryzł się Bielan. I Piechociński nie pozostał wówczas dłużny. Przypomniał, że już od 2016 nie startuje w wyborach, gdyż uznał, że kilka kadencji to wystarczający czas w polityce. „Powiedzieli to raczej Panu wyborcy” – kpił Bielan.
Na zakończenie Piechociński „zarekomendował”, by starsi politycy poszli w jego ślady i także odeszli z polityki, zostawiając miejsce młodszemu pokoleniu. Przy tej okazji wymienił Jarosława Kaczyńskiego, Jacka Sasina i Marka Suskiego.