Jan Filip Libicki wyjaśnia historię kozy ze zdjęcia. „Przyjechałem cztery miesiące później”
Jan Filip Libicki był gościem „Porannej rozmowy” na antenie RMF FM. Pod koniec audycji senator opowiedział historię kozy, której zdjęcia opublikował na Twitterze. – Mogę panu opowiedzieć, jak zaskakująco działają media społecznościowe – powiedział polityk, zwracając się do Roberta Mazurka, który przystał na propozycję senatora.
Jan Filip Libicki o kozie ze zdjęć: Już urosła
– Byłem wczoraj na majówce. Byłem cztery miesiące wcześniej u moich znajomych, którzy odratowali małą kózkę. Karmiłem kózkę butelką z mlekiem. Przyjechałem cztery miesiące później. Koza już urosła, w związku z czym wrzuciłem na Twittera dwa zdjęcia – kozę sprzed czterech miesięcy, jak ją karmię i kozę obecną – opisał Jan Filip Libicki. Senator dodał, że po godzinie odezwał się do niego tabloid, który chciał opisać historię kozy.
Na koniec senator porównał popularność wpisów, które zamieszcza w mediach społecznościowych, w zależności od ich tematyki. – Z tego wynika, jak mówi bardzo wielu moich kolegów-polityków, jak ja coś załatwię w moim okręgu wyborczym, to mam 10 polubień, jak się pojawię z psem na spacerze, to mam 120 polubień – podsumował polityk.