Lech Wałęsa: Pieniądze same przychodziły. Dzisiaj mi chyba zostało 5 tys. zł na koncie
Były prezydent Lech Wałęsa już na wstępie wywiadu w Radio ZET ogłosił słuchaczom, poza „dzień dobry”: – Jeszcze żyję.
Prowadzący rozmowę Szymon Majewski od razu zapytał więc o zdrowie Wałęsy, a były prezydent odparł: – Coraz mniej tego zdrowia, bo dwie kosy za mną, 77 lat (to odniesienie do jego wieku – red.), więc ma swoje prawa ten wiek. Coraz bliżej do wieczności, ale coś trzeba robić.
Majewski przypomniał niedawne wypowiedzi Wałęsy, który w innym wywiadzie opisywał, jak ma wyglądać... jego pogrzeb. Noblista potwierdził te deklaracje, dodając: – Żadnych przemówień, króciutko, nie zawracać głowy, było, minęło.
Wałęsa: Zostało mi chyba 5 tys. zł na koncie
W trakcie rozmowy pojawił się też temat finansów Lecha Wałęsy. Były prezydent wiele razy w przeszłości narzekał na niską emeryturę, a niedawno zaczął aktywnie szukać pracy w sieci. Były lider „Solidarności” mówił, że to jego otoczenie „stara się”, by „jakoś żył i miał za co żyć”.
– Dla mnie pieniądze były boczną sprawą, w ogóle mnie nie interesowały. A kiedy miałem pozycję dobrą, to same do mnie przychodziły (...). Rozdawałem, co miałem, no i teraz patrzę: no mnie nie starcza – opisywał Wałęsa.
Prowadzący wypomniał byłemu prezydentowi, że kiedyś zresztą powiedział, że dostaje 5 tys. emerytury, a jego żona „wydaje 7 tys”.. – Tak i tak jest, to jest problem. Miałem zapasu trochę, to mi wystarczało. Dzisiaj mi tam zostało chyba 5 tys. tylko na koncie – powiedział Wałęsa, dodając, że żona wydaje na niego „mniej, jak na siebie”.