Andrzej Duda wspomina kampanię 2020: Uważałem, że Tusk nie odważy się wystartować. Wymiękł
W telewizji wPolsce prezydent Andrzej Duda opowiadał o tym, jak przebiegała walka o reelekcję w 2020 roku. Rozmawiał z nim autor książki „Operacja Duda 2020. Kulisy kampanii”, dziennikarz „Sieci” Marcin Wikło, który przypomniał prezydentowi, że według jego wiedzy, był czas, gdy Jarosław Kaczyński, prezes PiS, rozważał wycofanie poparcia dla niego.
Prezes PiS chciał wycofać poparcie Dudzie? Prezydent: To takie legendy...
Wikło wspomniał, że prezes Prawa i Sprawiedliwości miał mieć wątpliwości w lutym i na początku marca 2020 roku, gdy prezydent przez kilkanaście dni nie podpisywał ustawy, która zakłada rekompensaty dla mediów publicznych za straty abonamentowe.
Ostatecznie Duda to zrobił (6 marca złożył podpis), stawiając warunek – to już medialne doniesienia – że stanowisko musi stracić prezes TVP Jacek Kurski. Kurski rzeczywiście został odwołany, ale wrócił na stanowisko 7 sierpnia. Prezydent pytany w telewizji wPolsce o te doniesienia, że Kaczyński rozważał cofnięcie mu poparcia, odparł: – Nie no, to takie legendy...
Prezydent dodał później, że mimo wszystko, to ludzie decydują o zwycięzcy wyborów. – Można wyznaczyć kandydata w wyborach. To wielki przywilej tych, którzy w partii podejmują decyzje. Wiadomo, że w Prawie i Sprawiedliwości tym liderem jest Jarosław Kaczyński. (...). Także to nie jest tylko kwestia marzeń liderów, ale też realiów wyborczych – powiedział, zaznaczając, że to dany kandydat musi wygrać wybory.
Andrzej Duda: Uważałem, że Tusk nie odważy się wystartować. Wymiękł
W innej części rozmowy w telewizji wPolsce Andrzej Duda przyznał, że nikt z jego otoczenia nie przewidywał, że do walki o prezydenturę stanie wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (startowała z poparciem Platformy, później została zmieniona – jej miejsce jako kandydat zajął prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski). – Nikt nie przewidział i w sumie jak jej kandydatura się pojawiła, to dla mnie, dla nas wszystkich, było to zaskoczeniem – mówił.
Później prezydent dodał, że zdaniem wielu kandydować miał były premier i b. szef PO Donald Tusk, wówczas już szef Europejskiej Partii Ludowej. – Ja uważałem, że nie. Uważałem, że nie będzie to Donald Tusk. Uważałem, że się nie odważy, że trzeba stanąć do wyborów i można je przegrać. I uważałem, że on sobie na to nie pozwoli. I miałem rację. I rzeczywiście wymiękł – powiedział Andrzej Duda.