Więcej historii w szkołach. Przemysław Czarnek o nauce o „ewolucji UE w twór niepraworządny”
W sobotę Jarosław Kaczyński poinformował, że w ramach Polskiego Ładu zostanie przeprowadzona reforma nauczania historii. – Będziemy wprowadzali w szkołach, szczególnie średnich, naukę historii dwoma nurtami – powszechną i historię Polski. Dla każdego z tych nurtów będą przeznaczone 2-3 godziny, może nawet więcej godzin w tygodniu zajęć – zapowiadał prezes PiS.
Przemysław Czarnek o dodatkowych godzinach historii w szkole
O szczegółach tego pomysłu w Radiu Wrocław opowiadał minister edukacji Przemysław Czarnek. – Historia dlatego, że jeżeli Polacy nie będą znali swojej historii, swojej przeszłości, nie będą związani ze swoją tożsamością, to siłą rzeczy Polska rozwijać się nie będzie – tłumaczył. Jak wskazał, niekiedy dokładnie widać „kompleksy na tle polskości”.
Pytany o to, o czym będą uczyć się na rozszerzonej historii uczniowie, Czarnek odparł, że o „wszystkich wydarzeniach, które mają niezwykłe znaczenie dla losów państwa polskiego”.
Czego uczniowie dowiedzą się o UE? Minister edukacji tłumaczy
Przedstawił też swoją wizję nauki o integracji europejskiej. – Wejście polski do Unii Europejskiej, Traktat lizboński, funkcjonowanie Polski w ramach Unii Europejskiej, ewolucja Unii Europejskiej z tworu praworządnego na twór niepraworządny, bo dzisiaj jest tworem niepraworządnym, który nie przestrzega własnych ram prawnym. I to widzimy dokładnie.
Wcześniej zapowiadał, że program nauczania obejmie m.in. katastrofę smoleńską. Dopytywany, czy uczniowie będą poznawać losy Lecha Wałęsy, odparł:
A dlaczego mieliby się nie uczyć o Lechu Wałęsie? Jest to absolutnie jedna z tych osób, które wpłynęła na losy polski ogromnie. Nie ma co do tego najmniejszej wątpliwości
Przemysław Czarnek zaznaczył, że w szkole spod znaku Polskiego Ładu historia ma być przedstawiana „przede wszystkim prawdziwie”. Zapowiedział też ostateczne zerwanie z pedagogiką wstydu.