Megadeth wyrzuca Dawida Ellefsona. Wszystko przez seksskandal
„Informujemy naszych fanów, że Dawid Ellefson nie gra już w Megadeth i, że nasze drogi oficjalnie się rozeszły. Podjęcie decyzji nie było łatwe. Nie znamy dokładnie wszystkich szczegółów tego, co zaszło, ale nasze relacje już były nadwyrężone, a to, co ujawniono, sprawiło, że nasza współpraca jest niemożliwa” – napisał w komunikacie na mediach społecznościowych Dave Mustaine. Lider zespołu Megadeth dodał, że ma nadzieję, iż wkrótce Megadeth spotka się ze swoimi fanami na koncertach podczas letniej trasy koncertowej.
Oskarżenia wobec Dawida Ellefsona
Przypomnijmy, na początku maja pojawiły się oskarżenia wobec basisty Dawid Ellefsona. Opublikowano wówczas nagrania z Ellefsonem, na którym namawiał kobietę do czynności seksualnych. Bardzo szybko pojawiły się sugestie, że kobieta była nieletnia. Muzyk jednak zaprzeczał tym doniesieniom, a nawet twierdził, że ktoś chce go skrzywdzić. – Nie jestem z tego dumny, ale są to prywatne rozmowy dorosłych ludzi, które zostały wyjęte z kontekstu i tak zmanipulowane, żeby jak najbardziej zaszkodzić mojej reputacji, karierze i rodzinie – tłumaczył się Ellefson.
Dawid Ellefson wyrzucony z grupy Megadeth. Fani: Koniec epoki
Komunikat, który pojawił się na oficjalnych profilach Megadeth w mediach społecznościowych, był zaskoczeniem dla wielu fanów grupy. „To koniec pewnej epoki”, „To straszne, że tak to się skończyło, ale musieliście zrobić to, co najlepsze dla zespołu” – pisali między innymi w komentarzach.