Przepełniona łódź zatonęła w Nigerii. „Wciąż odnajdujemy ciała”
26 maja nigeryjskie władze poinformowały o wypadku, do którego doszło na rzece Niger. W pewnym momencie łódź, na której było 160 osób, po prostu rozpadła się na dwie części i zaczęła tonąć. Wciąż nie odnaleziono wielu z nich – wynika z informacji Al-Jazeery.
Na rzece Niger zatonęła łódź. Trwają poszukiwania pasażerów
Z kolei „Daily Sabah” wskazuje, że na łodzi było nie 160, a 200 pasażerów. Do wypadku doszło w stanie Kebbi, łódź płynęła rzeką ze stanu Niger. Gazeta informuje, że zginęło co najmniej pięć osób. Z kolei jeden z ocalałych relacjonował, że 40 ludziom udało się przeżyć. Nie wiadomo, co z pozostałymi. - Wciąż odnajdujemy ciała, nie możemy w tej chwili wskazać liczby – mówił Yahaya Sarki, rzecznik gubernatora stanu Kebbi.
Z dotychczasowych doniesień wynika, że łódź była nadmiernie obciążona, w dodatku drewniana. Według Al-Jazeery powinno przebywać na niej maksymalnie 80 osób. Telewizja wskazuje przy tym, że poza ludźmi, na pokładzie łodzi znajdowały się też worki z piaskiem z jednej z kopalni złota.