Białoruś. Więzień polityczny próbował przebić sobie gardło w sądzie
Sciapan Łatypau został zatrzymany we wrześniu 2020 roku. Władze Białorusi zarzucają mu oszustwa, stawianie oporu wobec funkcjonariuszy służb oraz organizację działań, które doprowadziły do naruszenia porządku publicznego. Lokalne media opisywały, że miał się także dopuścić próby otrucia funkcjonariuszy, ponieważ podczas przeszukania jego domu znaleziono chemikalia. Ostatecznie jednak zarzut ten nie pojawił się w akcie oskarżenia. Obrońcy praw człowieka uznają go za więźnia politycznego. Ojciec Sciapana Łatypau podkreślił w rozmowie z mediami, że od ponad dwóch miesięcy aktywista był przetrzymywany w celi z osobami cierpiącymi na zaburzenia psychiczne.
Sciapan Łatypau próbował na sali sądowej przebić sobie gardło
We wtorek 1 czerwca rozpoczął się proces mężczyzny. Z relacji świadków, które przytoczyło Centrum Praw Człowieka Wiasna wynika, że funkcjonariusze z wydziału ds. walki z przestępczością mieli mu grozić, że jeśli nie przyzna się do winy, wówczas oskarżeni zostaną jego bliscy, którym zostaną wytoczone procesy. Z informacji Radia Swaboda wynika, że na sali sądowej pojawił się z zabandażowaną ręką i wyraźnymi siniakami pod prawym okiem.
Jak podaje Biełsat, chwilę później białoruski aktywista stanął na ławce i próbował wbić sobie długopis w gardło. Na salę sądową zostało wezwane pogotowie.