Grzegorz Schetyna tłumaczy się z głosowań ws. Ryszarda Terleckiego. „Nie mrugałem i nie przepadam”
W środę 23 czerwca w Sejmie odbyły się głosowania m.in. nad dwoma wnioskami o odwołanie Ryszarda Terleckiego z funkcji wicemarszałka niższej izby parlamentu. W pierwszym z nich Grzegorz Schetyna wstrzymał się, a w drugim zagłosował za odwołaniem polityka. O kulisach tego rozdźwięku w głosowaniach były lider Platformy Obywatelskiej opowiedział na antenie TVN24.
Grzegorz Schetyna: Nie mrugałem i nie przepadam
– Grzegorz Schetyna wstrzymuje się w głosowaniu nad odwołaniem marszałka Terleckiego, jakiś historyczny sentyment? – zapytał Konrad Piasecki i ocenił, że ta decyzja wyglądała, jakby polityk PO „chciał mrugnąć do Terleckiego: »Słuchaj, lubię cię w gruncie rzeczy«". – Nie mrugałem i nie przepadam – odpowiedział Grzegorz Schetyna.
– Natomiast rzeczywiście było tak, że jest nowy system głosowań. Zagłosowałem normalnie, bo wszyscy to widzieli, dlatego musiałem poinformować sekretariat posiedzeń, żeby sprawdzić to urządzenie. Mam nadzieję, że to się nie powtórzy – kontynuował polityk w programie „Jeden na jeden”.
Wypowiedź Terleckiego o Cichanouskiej
Przyczyną złożenia wniosków o odwołanie Ryszarda Terleckiego, które ostatecznie nie zdobyły większości, był wpis, który wicemarszałek Sejmu zamieścił na Twitterze. „Jeżeli Cichanouska chce reklamować antydemokratyczną opozycję w Polsce i występować na mityngu Trzaskowskiego, to niech szuka pomocy w Moskwie” – napisał. „My popierajmy taką białoruską opozycję, która nie staje po stronie naszych przeciwników” – dodał polityk PiS.