Liderzy krajów UE w obronie LGBTI. Nie ma podpisu Morawieckiego
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen to adresaci listu, pod którym podpisali się m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel czy prezydent Francji Emmanuel Macron. Ze względu na zbliżający się LGBT Pride Day, a także „w świetle zagrożeń dla praw podstawowych, a w szczególności zasady niedyskryminacji ze względu na orientację seksualną” sygnatariusze listu wyrazili przywiązanie do wspólnych wartości, które są zapisane w artykule drugim Traktatu o Unii Europejskiej.
W tym artykule czytamy, że: „Unia opiera się na wartościach poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości. Wartości te są wspólne Państwom Członkowskim w społeczeństwie opartym na pluralizmie, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości, solidarności oraz na równości kobiet i mężczyzn”.
List w obronie LGBTI. „Szacunek i tolerancja”
W dalszej części wspomnianego listu zaznaczono, że należy kontynuować wysiłki na rzecz walki z dyskryminacją wobec społeczności LGBTI i podkreślono znaczenie takich wartości jak szacunek i tolerancja. „Zależy nam na kontynuowaniu tego wysiłku, abyśmy mogli się upewnić, że przyszłe pokolenia Europy dorastają w atmosferze równości i szacunku” – czytamy. Pod listem nie ma podpisu ani prezydenta Andrzeja Dudy, ani premiera Mateusza Morawieckiego.
Jak zaznacza „Politico”, autorzy listu nie wymieniają Węgier, ale państwo to jest „oczywistym adresatem pisma”. Dzień wcześniej Węgry przyjęły ustawę zakazującą m.in. przedstawiania homoseksualizmu w treściach pokazywanych osobom niepełnoletnim.