Antoniemu Macierewiczowi niestraszna afera mailowa? Były szef MON przyłapany na logowaniu się na prywatne konta w Sejmie

Jak podaje „Fakt”, byłego szefa MON Antoniego Macierewicza udało się im nakryć podczas burzliwego posiedzenia Sejmu w nocy ze środy na czwartek. Opozycja domagała się wówczas odwołania kilku polityków ekipy rządzącej: wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, szefa aktywów państwowych Jacka Sasina oraz szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka.
Podczas obrad, siedzący w poselskich ławach Antoni Macierewicz logował się na prywatne konta. Robił to na oczach wielu fotoreporterów – informuje „Fakt”. – Jeżeli obserwowałby to bardzo sprawny haker i do tego jeszcze byłby w stanie włączyć się w operację na komputerze, którą robi Macierewicz, to byłoby to zagrożenie dla bezpieczeństwa. Nie powinno się tak robić – skomentował w rozmowie z dziennikiem ekspert ds. bezpieczeństwa Piotr Niemczyk.
Afera mailowa niestraszna Antoniemu Macierewiczowi
Moment, w którym Macierewicz został przyłapany, nie jest bez znaczenia. Echem niesie się bowiem wciąż afera mailowa, czyli sprawa włamania się na prywatne konto mailowe szefa KPRM Michała Dworczyka. W wyniku ataku hakerskiego na prywatną skrzynkę Dworczyka, w sieci zaczęły się pojawiać zrzuty ekranu z wiadomości, jakie Dworczyk miał wymieniać z różnymi osobami.
Choć strona rządowa nie precyzuje, czy wiadomości te są prawdziwe, opozycja wskazuje, że jakiekolwiek rozmowy służbowe na prywatnych kontach nie powinny mieć miejsca z uwagi na zagrożenie wycieku poufnych informacji dotyczących funkcjonowania pastwa. Wyciek maili stał się przyczynkiem do zwołania specjalnego, utajnionego posiedzenia Sejmu, podczas którego posłowie mieli być informowani o wspomnianym ataku hakerskim i ostrzegani przed kolejnymi próbami wyłudzenia danych.