Jest akt oskarżenia przeciwko sołtysce z Wirek. Prokuratura: Teresa M. ciągnęła psa za samochodem
O akcie oskarżenia skierowanym właśnie do sądu informuje „Gazeta Wyborcza”. Jak czytamy, 59-letnia Teresa M., sołtyska Wirek, została oskarżona o „świadome spowodowanie bólu i skaleczenia zwierzęcia”. Grozi jej do pięciu lat więzienia. Prokurator cytowany przez gazetę wskazał, że zgodnie z opinią biegłego, pies miał zdarte kości i pazury, rozdarcia skóry i mięśni oraz zwęglone w wielu miejscach tkanki.
Prokuratura: Pies nie wytrzymał tempa jazdy i upadł, po czym kobieta ciągnęła go po asfalcie
Wydarzenie, za które sądzona będzie sołtyska, rozegrało się w kwietniu tego roku. Jak wówczas informowała prokuratura, Teresa M. zeznała, że pies uciekł jej z posesji, po czym wyruszyła na jego poszukiwania. Znalazła czworonoga w sąsiedniej miejscowości i zamiast zapakować go do auta, przywiązała zwierzę do linki holowniczej i zaczęła ciągnąć za samochodem.
Pies nie wytrzymał tempa jazdy i upadł, po czym kobieta ciągnęła go po asfalcie – opowiadał prokurator. Jak podaje „GW”, sołtyska częściowo przyznała się do winy. Zwierzę, na szczęście, udało się uratować, dzięki interwencji osób, które były świadkami zdarzenia. Gazeta podaje również, że mieszkańcy oczekują rezygnacji sołtyski z zajmowanego stanowiska. Serwis swidnica24.pl informuje, że na lipiec we wsi zwołano zebranie, by ją odwołać.