KNF kontra frankowicze. „Jeśli sąd to uwzględni, będziemy państwem totalitarnym”
Dodano:
Nie spodziewałam się wiele o opinii Komisji Nadzoru Bankowego w sprawach kredytów frankowych. To, że weźmie w obronę sektor bankowy kosztem obywateli było do przewidzenia. Komisja nie może przecież przyznać się do błędu, tj. tego że w roku 2005 wiedziała co się święci, a mimo wszystko dała przyzwolenie na nieodpowiedzialną politykę kredytową banków.
Krew się w człowieku burzy, gdy czyta oficjalne stanowisko KNF dla Sądu Najwyższego w sprawie kredytów frankowych. Mowa tam o nieodpowiedzialności kredytobiorców oraz o budzących litość bankach, które teraz będą ponosić kolosalne straty. Mowa o tym, że bankom należy się wynagrodzenie za korzystanie z kapitału mimo tego, że to one złamały prawo.
Wreszcie Komisja z jednej strony przyznaje, że przed niekorzystnymi zmianami kursu waluty banki się zabezpieczyły a klienta pozostawiono bez ochrony, jednak ostrzega, że wyciągnięcie z tego skutków prawnych spowoduje ogromny kryzys gospodarczy. Kryzys, który odczują wszyscy, włącznie z osobami, które we frankach się zadłużyły. Szach mat…
Źródło:
Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.