Tusk ponownie pod ostrzałem „Wiadomości” TVP. „Zastrasza dziennikarzy i idzie na urlop”
Ostatnie wydanie „Wiadomości” TVP w dużej części było poświęcone Donaldowi Tuskowi. W głównym programie informacyjnym telewizji publicznej pojawiły się materiały dotyczące Sławomira Nowaka, który był określany jako „jeden z najbliższych współpracowników byłego premiera”, a także odnośnie wprowadzenia programu 500+, na który „Platforma Obywatelska nie znalazła pieniędzy”. Z kolei Maksymilian Maszenda skupił się na relacjach byłego premiera z mediami.
Tusk: TVP Info to zwyrodnienie a szczucie źle się skończy
Dziennikarz TVP stwierdził, że Donald Tusk „rozpoczął swój powrót do Polski od agresji, a z części swoich słów musiał się już wycofać”. Wyjaśnił, że chodzi o wypowiedź dotyczącą Zbigniewa Ziobry i jego żony. – Jednocześnie Donald Tusk atakuje media publiczne za pytania o swojego syna oraz aferę Amber Gold i Sławomira Nowaka – kontynuował Maszenda przytaczając słowa nowego lidera PO o tym, że „TVP Info to zwyrodnienie a szczucie źle się skończy”.
Widzowie „Wiadomości” TVP usłyszeli, że „takie podejście jak zastraszanie i zagłuszanie dziennikarzy nie jest niczym nowym”. Przypomniano, że Cezary Tomczyk zagłuszał megafonem Samuela Pereirę. W roli eksperta pojawił się Piotr Grzybowski z „Niedzieli”, który stwierdził, że „Donald Tusk obrał taktykę stosowania hejtu oraz pogardy”.
Co niemieckie media piszą o Tusku?
– W przeszłości Donald Tusk nie krył swoich oczekiwać wobec mediów. Mówił do dziennikarzy, że ma być spokój i dyscyplina. Gdy był premierem Paweł Graś potajemnie spotykał się z Janem Kulczykiem i powadził rozmowy z Niemcami w sprawie zmiany redaktora naczelnego „Faktu”. Po tej rozmowie po 10 latach pracy z wydawnictwa odszedł Grzegorz Jankowski – mówił reporter.
Według Maszendy „nowy szef PO chciałby, żeby polskie media opisywały go tak jak niemieckie, które określają polityka mianem »rycerza na białym koniu«”. W materiale nie zabrakło także sondy ulicznej – wszystkie osoby, które się wypowiadały to panie w średnim wieku. Jednogłośnie stwierdziły, że „Donald Tusk sprzedał Polskę i nie powinien wracać do kraju”.
Dziennikarz TVP wypomniał także politykowi, że „dzięki poparciu niemieckiej kanclerz Angeli Merkel uzyskał dobrze płatną posadę w Brukseli” a także przypomniał wypowiedzi lidera PO w języku niemieckim, które zostały nagrane przy okazji zjazdu rządzącej w Niemczech CDU.
W podsumowaniu Jacek Karnowski ocenił, że „wielu Polaków pamięta lata rządów Donalda Tuska jako wyjątkowo trudny czas”. A Maksymilian Maszenda wytknął byłemu szefowi rządu, że „zaledwie trzy dni po ogłoszeniu powrotu do polskiej polityki zapowiedział kilkudniowy urlop, ponieważ chce spędzić trochę czasu z rodziną”.