Siostrzeniec Morawieckiego chce dymisji Czarnka. Do aktywisty wyszedł wiceminister

Dodano:
Wśród protestujących przed MEiN jest siostrzeniec Mateusza Morawieckiego Franek Broda Źródło: Newspix.pl
Trwa protest przed siedzibą MEiN. Do siostrzeńca Mateusza Morawieckiego Franka Brody i dwóch pozostałych aktywistek wyszedł wiceminister Tomasz Rzymowski. Rozmowy nie przyniosły jednak skutku. Następną turę zaplanowano na 20 sierpnia.

Przed siedzibą Ministerstwa Edukacji i Nauki rozpoczął się w poniedziałek protest trojga aktywistów LGBT. O godz. 8 nastolatkowie przykuli się do bram siedziby resortu. Demonstranci to Wiktoria Magnuszewska, Laura Kwoczała oraz Franek Broda, który jest siostrzeńcem Mateusza Morawieckiego. Manifestanci mieli ze sobą transparenty. Widać było na nich napisy: „Zabronili kochać, wolno się bać”, „Macie krew na rękach”, „LGBT+ to ludzie” i „Ugruntuj swoje cnoty”.

Protest przed MEiN. Franek Broda chce dymisji Przemysława Czarnka

TVN 24 relacjonuje, że w szóstej godzinie protestu do aktywistów wyszedł wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski. Polityk porozmawiał z dwójką protestujących, których zaprosił do siedziby resortu. Spotkanie trwało około 40 minut, ale jego efekt nie zadowolił manifestantów. Demonstranci domagają się m.in. dymisji Przemysława Czarnka, ale jak sami przyznali „zdają sobie sprawę z tego, że to niemożliwe”.

Protestantów wspierają aktywiści z Młodzieżowego Forum LGBT+, którzy sprzeciwiali się „obrzydliwej polityce nienawiści i pogardy szefa MEiN”. Kolejne postulaty mają dotyczyć „wzięcia przez Czarnka odpowiedzialności za swoje słowa i przeproszenia za nie”, organizacji Okrągłego Stołu o przyszłości edukacji w związku z zapowiadanymi zmianami w oświacie oraz zwrócenia uwagi na kwestię edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej.

Ministerstwo Edukacji i Nauki o kolejnej turze rozmów. Demonstracja aktywistów trwa

Aktywiści deklarowali, że ich happening może trwać nawet dobę. Ministerstwo Edukacji i Nauki poinformowało, że kolejna tura rozmów została zaplanowana na 20 sierpnia. Ogólnie rozmowy toczą się na wstępnym etapie, a ostateczna odpowiedź ma nadejść do końca września. Manifestantów chroniło ponad 10 funkcjonariuszy policji i ochroniarzy. O godz. 17:30 do protestujących mają dołączyć kolejne osoby w ramach demonstracji solidarnościowej.

Źródło: WPROST.pl / TVN24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...