Dziennikarz pytał Gowina, czy ma „cztery gwiazdki” o których mówił Tusk. „On wie najlepiej...”

Dodano:
Jarosław Gowin i Donald Tusk w 2008 roku Źródło: Newspix.pl / Michal Kolyga
– Nie mam żadnej wewnętrznej potrzeby, żeby komukolwiek udowadniać, że umiem się zachować w sposób twardy – mówił wicepremier Jarosław Gowin w odpowiedzi na pytanie, czy ma „cztery gwiazdki”, o których mówił Donald Tusk.

Kilka dni temu w rozmowie z internautami mówił o ewentualnej współpracy z Jarosławem Gowinem. – Miałem już okazję współpracować z Jarosławem Gowinem. Moje doświadczenia z tamtych czasów i z tego co robi dzisiaj, nie są najbardziej zachęcające. Muszę jednak powiedzieć, że w ostatnich tygodniach zaczął dostrzegać zło i ryzyko, jakie wiążą się z trwaniem tego rządu – mówił Tusk.

Jego zdaniem „jako członek tej koalicji jest współautorem tego zła, które ma w Polsce miejsce od sześciu lat”.

Jeśli chciałby odkupić winy, przepraszam za sformułowanie, to musiałby pokazać, że naprawdę ma... nie wiem, jakiego sformułowania użyć, ale wiecie, o co mi chodzi – stwierdził lider . – Powinien zacząć podejmować serio decyzje. To lawirowanie nie jest dla mnie specjalnie przekonujące. Jeśli ma to, co powinien mieć jako polityk, to ma jeszcze szansę, żeby to pokazać – dodał.

Gowin: Byłem jedynym politykiem PO, który miał odwagę rzucić wyzwanie Tuskowi

Bogdan Rymanowski zapytał Jarosława Gowina czy ma „te cztery gwiazdki, to coś”

Przez te sześć lat wydarzyło się wiele rzeczy dla Polski dobrych, rzeczy, z których jestem dumny. Zawsze tam, gdzie dochodziliśmy do granicy, gdzie wprowadzone byłyby rozwiązania szkodliwe dla milionów Polaków i ja i Porozumienie potrafiliśmy powiedzieć nie. Tak był przy wyborach kopertowych, przy wecie do budżetu unijnego, przy podatku medialnym – mówił Gowin.

Rymanowski sugerował, że Donald Tusk chce powiedzieć „niech pan się zachowa jak mężczyzna”. – Jak pan to odbiera? – dopytywał prowadzący.

Nie mam żadnej wewnętrznej potrzeby, żeby komukolwiek udowadniać, że umiem się zachować w sposób twardy. A Donald Tusk wie o tym najlepiej, bo byłem jedynym politykiem Platformy, który miał odwagę rzucić mu wyzwanie – dodał, przypominając w ten sposób wybory na szefa PO w 2013 roku, w których jako jedyny kontrkandydat na fotel przewodniczącego przegrał stosunkiem 20,42 proc. do 79,58 proc. głosów.

Źródło: Polsat News
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...