Po TVP, to rzecznik rządu podał „oryginalny” argument za odwołaniem Gowina. Wywołał śmiech
We wczorajszym materiale temat dymisji Jarosława Gowina poruszały „Wiadomości” TVP, a jednym z przytaczanych argumentów dotyczących złej współpracy z Porozumieniem było otrzymanie kwiatów od polityków opozycji.
W środę o rozłam w Zjednoczonej Prawicy był pytany również rzecznik rządu Piotr Müller, który we wtorek przekazał informację o dymisji Gowina, co posłowie Porozumienia również odebrali jako afront. Ich zdaniem to premier powinien uzasadnić taką decyzję. I o to padło pytanie na konferencji w Sejmie.
– Pani redaktor skupia się na tym, kto ogłasza decyzję, ja się skupiam na tym, dlaczego ta decyzja została podjęta – mówił Müller. – Decyzja została podjęta, dlatego że pan premier Jarosław Gowin, mimo że w maju tego roku podpisał się pod założeniami Polskiego Ładu, pomimo że je osobiście negocjował… sam uczestniczyłem w spotkaniach dotyczących konkluzji Polskiego Ładu. Było takie spotkanie również na najwyższym poziomie. Był na nim premier Gowin i je akceptował – mówił rzecznik rządu.
Müller: Gowin nie był na 15 z 31 posiedzeń rządu
Müller zarzucał też, że wicepremier nie chciał prowadzić dialogu w sprawie Polskiego Ładu.
– W ostatnim czasie również pan premier Gowin nie wykazywał woli konstruktywnego dialogu. Może to Państwa zaskoczy, ale na 31 posiedzeń Rady Ministrów w tym roku pan premier Gowin na 15 z nich nie był – stwierdził Gowin.
– A pan minister Ziobro na ilu nie był? – dopytywała Agata Adamek z TVN24.
– Nie wiem, ale to jest mniejsza liczba – odpowiedział Piotr Müller, wywołując śmiech niektórych dziennikarzy. – Mniejsza liczba, mniejsza liczba pani redaktor – podkreślał rzecznik rządu.