Profesor zapewnił, że nie rozmawiał z marszałek Sejmu. Ostry wpis o „kłamstwach” Witek
W środę 11 sierpnia marszałek Elżbieta Witek nie pozwoliła opozycji wygrać sejmowego głosowania dotyczącego przełożenia obrad na wrzesień. Po dwugodzinnej przerwie i ostatecznej reasumpcji głosowania wniosek przepadł. Polityk tłumaczyła wówczas, że w tym krótkim czasie „zasięgnęła opinii pięciu prawników”, którzy „potwierdzili| możliwość reasumpcji.
Jeden z konstytucjonalistów, na którego powoływała się wówczas marszałek Sejmu, w rozmowie z Onetem zapewniał o braku porozumienia z Elżbietą Witek w tej kwestii. – Tu jest wyraźna sugestia, że pani marszałek rozmawiała z tymi prawnikami. Tymczasem ze mną w środę na pewno nie rozmawiała – zwracał uwagę prof. Ryszard Piotrowski.
– Najgorsze jest jednak to, że pani marszałek powiedziała: „zasięgnęłam opinii” a prawnicy „potwierdzili”. To jest nieprawda, rozmowy nie było – powtarzał konstytucjonalista Uniwersytetu Warszawskiego. – Ja jeszcze przed tym powtórzonym głosowaniem mówiłem, że jeśli do tego dojdzie to będzie to kolejny przejaw kryzysu parlamentaryzmu w Polsce. I to się potwierdziło, o czym wiem ja i wie zapewne pani marszałek – dodawał.
Gasiuk-Pihowicz o Witek: Partyjna służbistka
Po jego słowach ostre wpisy na Twitterze zamieściła posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz. „Kłamstwo ma krótkie nogi. Elżbieta »Reasumpcja« Witek potwierdziła dziś słuszność złożenia przez nas zawiadomienia do prokuratury. Przekraczając swoje uprawnienia marszałek posłużyła się kłamstwem. Witek obdziera Sejm z godności i powagi. Partyjna służbistka” – pisała polityk.
„Marszałek »Reasumpcja« Witek, mówiąc że zasięgnęła opinii prawników, kłamała. Zgodnie z art. 10 regulaminu Sejmu Marszałek Sejmu powinien stać na straży praw i godności Sejmu. Witek złamała prawo, a kłamstwem obdziera tę instytucję z powagi. Nie zasługuje na to zaszczytne miano” – dodawała w kolejnym wpisie Gasiuk-Pihowicz.
Elżbieta Witek tłumaczy reasumpcję
Elżbieta Witek wyjaśniała, że po złożeniu wniosku o reasumpcję głosowania przez 33 posłów zgodnie z regulaminem Sejmu zwołała Konwent Seniorów, zasięgnęła opinii i „rozważyła, czy w uzasadnieniu jest argument, który przemawia za tym, żeby ten wniosek poddać pod głosowanie”. Jak dodawała później, ponieważ w ponownym głosowaniu kilku posłów Kukiz'15 zagłosowało inaczej, to znaczyło, że wniosek był uzasadniony.