Gąsowski broni Beatę K. „Czy naprawdę jesteśmy tacy okrutni?”

Dodano:
Piotr Gąsowski Źródło: Newspix.pl / Stanislaw Krzywy
Piotr Gąsowski nie zgadza się z opisywaniem wokalistki Bajmu jako Beaty K. i z czarnym paskiem na oczach. Aktor jest też przerażony falą „nienawistnych wypowiedzi”. Zaznacza jednocześnie, że nie ma wątpliwości co do winy piosenkarki.

Piotr Gąsowski skomentował sprawę Beaty K., która prowadziła samochód pod wpływem alkoholu. Aktor oburzył się faktem, że liderka Bajmu jest anonimizowana, a jej wizerunek jest przedstawiany z czarnym paskiem lub blurowany. Zdaniem Gąsowskiego to zrównuje piosenkarkę „ze złymi ludźmi, którzy z premedytacją mordowali, gwałcili, kradli i niczego dobrego w życiu nie uczynili”.

„Czy naprawdę jesteśmy tak okrutni, żeby kopać leżącego?” – zapytał Gąsowski. Zdaniem aktora komentujący byliby usatysfakcjonowani, gdyby Beata K. „została publicznie ukamienowana lub wychłostana”. „Jestem przerażony tą falą nienawistnych wypowiedzi »sprawiedliwych«, nigdy »niepopełniających błędów« ludzi!” – podkreślił Gąsowski.

Piotr Gąsowski o wypadku Beaty K. z Bajmu. „Z pewnością zrobiłaby wszystko, żeby zawrócić czas!”

Aktor zapewnił, że jest przeciwny prowadzeniu po spożyciu alkoholu. „Pisanie, że Beata K. chciała zaoszczędzić na taksówce parę złotych, świadczy tylko o chęci dokopania osobie, która z całą pewnością zrobiłaby wszystko, żeby zawrócić czas!” – podkreślił Gąsowski. Dodał, że nie ma wątpliwości ws. winy liderki Bajmu. Przypomniał, że aktorka sama przyznała się do błędu.

„Czego jeszcze chcielibyśmy? Tego, żeby walnęła głową w mur, żeby się zabiła, czy zniknęła ze sceny i z naszego życia?! Naprawdę?! Wtedy będziemy świętować?!” – czytamy we wpisie aktora. Gąsowski zaapelował, aby dać Beacie K. szansę do naprawienia swojego czynu i przekonywał, że wokalista poniosła już największą karę – publicznego upokorzenia. „To kara straszliwie bolesna! Niech nasze osądy nie będą zbyt „łatwe”! Jeśli przekroczymy tę granicę, pozostanie już tylko lincz!” – zakończył.

Źródło: WPROST.pl / Piotr Gąsowski, Instagram
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...