Nietypowa „prezentacja” w programie Stankiewicza. Fogiel zdumiony, Halicki niczym jeden z „ojców” 500+
W programie „7. Dzień Tygodnia” w Radiu ZET prowadzący Andrzej Stankiewicz (dziennikarz Onetu) dosyć obszernie zapowiadał obecnych w studio gości. Bogna Janke z Kancelarii Prezydenta została przedstawiona jako „nowa prezydencka minister odpowiedzialna za dialog, była dziennikarka, współtwórczyni platformy blogerskiej salon24”.
W przypadku byłej wiceminister w MRPiT Anny Korneckiej z Porozumienia widzowie mogli dowiedzieć się, że ta przez lata pracowała jako radca prawny i jest „szefową Obywatelskiego Komitetu Ratowania Krakowa”. – Marek Sawicki, doktor nauk rolnych, kilkukrotny minister rolnictwa, powszechnie znany polityk PSL-u, od 1993 roku w parlamencie, to jeden z rekordzistów – kontynuował Stankiewicz.
„Być może będzie wiceministrem spraw zagranicznych”. Fogiel zdumiony
Najbarwniej zrobiło się jednak w momencie, gdy Stankiewicz przeszedł do przedstawiania słuchaczom dwóch ostatnich gości: posła Radosława Fogla z PiS i europosła Andrzeja Halickiego z PO.
– Pan Radosław Fogiel był dyrektorem biura poselskiego i asystentem Jarosława Kaczyńskiego, dziś jest jednym z rzeczników Prawa i Sprawiedliwości. I mówią, że być może będzie wiceministrem spraw zagranicznych, przy okazji rekonstrukcji – powiedział dziennikarz, a Fogiel wyraził niemałe zdumienie z ostatniego zdania. – Nie musi się pan odnosić panie pośle, witam serdecznie – podsumował Stankiewicz.
– Witam serdecznie, pierwsze słyszę (o stanowisku wiceministra – red.) – odpowiedział Fogiel.
Stankiewicz o roli Halickiego w finansowaniu 500+. „Pan Fogiel jest chyba bardziej wdzięczny”
Ledwo zakończyła się „prezentacja” Fogla, Stankiewicz przeszedł do ostatniego gościa:
– Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej, europoseł, wcześniej minister cyfryzacji i administracji. I drodzy państwo: człowiek, który zapewnił Prawu i Sprawiedliwości pierwsze pieniądze na 500+, dlatego że zostawił w budżecie, odchodząc z ministerstwa, dziewięć miliardów złotych z aukcji telekomunikacyjnych.
– To prawda, dziękuję za to przypomnienie, bo to ważne – dodał Halicki, ale i tego Stankiewicz nie pozostawił bez komentarza:
– Pan minister Fogiel jest chyba bardziej wdzięczny panu.