Protest medyków. Premier Morawiecki stawia warunek
Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia z premierem i ministrem zdrowia miał spotkać się już w ubiegły weekend, ale Mateusz Morawiecki nie stawił się na negocjacjach. W związku z tym w sobotę w Warszawie odbył się ogólnopolski protest przedstawicieli zawodów medycznych.
Resort zdrowia od początku twierdził, że nie usiądzie do rozmów z medykami, dopóki nie przedstawią oni konkretnych postulatów. Komitet przedstawił więc ośmiopunktową listę, na której znalazły się m.in. natychmiastowa zmiana ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia; realny wzrost wyceny świadczeń, ryczałtów i tzw. dobokaretki; zapewnienie zawodom medycznym statusu funkcjonariusza publicznego; wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej.
Ministerstwo Zdrowia szacuje, że na spełnienie żądań medyków potrzeba będzie łącznie 26,5 mld złotych w tym roku, a w przyszłym aż 104,7 mld. Resort podkreślał, że wciąż czeka na sprecyzowanie postulatów. Informator PAP zaznaczał, że nie uda się zdobyć ponad 100 mld zł, kiedy budżet na całą służbę zdrowia wynosi 120 mld. Żądania medyków oceniał jako próbę nacisku politycznego. – Do czasu urealnienia postulatów, premier nie spotka się z protestującymi medykami – stwierdził rozmówca Polskiej Agencji Prasowej.