Igor Bancer trafi do kolonii karnej. Wśród „przewin” m.in. nieogolenie się
W środę 29 września sąd w Witebsku zaostrzył karę Igora Bancera, grodzieńskiego muzyka i byłego działacza Związku Polaków na Białorusi – informuje belsat.eu. Aktywista z półzamkniętego ośrodka penitencjarnego trafi do kolonii karnej na ponad rok.
Decyzja ta zapadła, ponieważ sędzia Dzianis Alaksiejenka przychylił się do wniosku administracji więziennej Zakładu Poprawczego Typu Otwartego nr 9., gdzie Igor Bancer odbywał karę 1,5 roku prac poprawczych za uliczny performance (taniec bez spodni przed pojazdem milicji po wyborach prezydenckich). Więźniowi zarzucono, że kilkakrotnie złamał więzienny regulamin i za to odsiedzi resztę wyroku w kolonii karnej. Po zakończeniu rozprawy został przetransportowany do Aresztu Śledczego nr 2 w Witebsku.
„Karę karceru przedłużano mu potem za rzekome nieogolenie się”
Igor Bancer przed rozprawą nie miał złudzeń co do rozstrzygnięcia. W ostatnim wywiadzie powiedział, że rozprawa będzie „formalnością” i nie liczy na łaskawość sądu. Jak podaje belsat.eu, aktywista trafił wcześniej do karceru, w którym spędził 40 dni i przeszedł 19-dniową głodówkę protestacyjną. „Trafił tam za kilkuminutowe spóźnienie się do łóżka po ogłoszeniu ciszy nocnej. Karę karceru przedłużano mu potem za rzekome nieogolenie się, nieposprzątanie celi czy kłótnię z milicjantem” – relacjonuje wspomniane źródło. Igor Bancer odbierał sposób, w jaki był traktowany przez nadzorców, jako formę nacisku, by napisał prośbę o ułaskawienie do Alaksandra Łukaszenki.