Silne państwo! Bez litości nawet dla matek z dziećmi

Dodano:
Zasieki na granicy polsko-białoruskiej Źródło: Newspix.pl / Tomasz
Jeśli miałem jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, czy państwo polskie jest silne to już nie mam. Jest silne! Jest tak mocarne, że bez mrugnięcia okiem potrafi wypchnąć z kraju matki z dziećmi.

„Naszym głównym celem, celem celów, jest zbudowanie Polski jako najlepszego miejsca do życia. Polski codziennej normalności, dobrobytu, spokoju na ulicach i na jej granicach. To marzenie milionów Polaków”. Kto tak pięknie powiedział? Pan premier podczas expose w listopadzie 2019 roku.

Ostatnio, prezentując założenia Polskiego Ładu w części dotyczącej budowy mieszkań dla młodych rodzin, powiedział równie pięknie: „Rodzina jest najważniejszym i najwspanialszym fundamentem całego społeczeństwa.

Jest miejscem, w którym rozwijają się zdolności i w którym uczymy się, czym jest pomoc drugiemu człowiekowi”.

Dramatyczne wydarzenia na granicy z Białorusią stanowią smutny dopisek „drobnym druczkiem” do tych wzniosłych słów. Otóż nikt obcy, a szczególnie taki z innym kolorem skóry, nie może stanowić zagrożenia dla realizacji marzeń milionów Polaków. Nikt obcy nie może uszczknąć choćby małego kęsa z naszego bogactwa. Nikt obcy nie może zagrażać naszym granicom. A pomagać drugiemu człowiekowi można tylko pod warunkiem, że jest nasz. Obcych trzeba przegonić.

Dla jasności: nie wyobrażam sobie sytuacji, w której otwieramy wschodnią granicę i bez żadnej kontroli wpuszczamy na teren Polski wszystkich, których podrzuca tam Łukaszenka. Nie możemy tak zrobić.

Ale czy państwo polskie musi być tak bezduszne dla osób, którym udało się sforsować naszą granicę? Jak bardzo groźne są dla nas matki z dziećmi? Widocznie bardzo, skoro pogranicznicy dostają rozkaz: wyrzucić je!

Za niecałe trzy miesiące ci, którzy stoją za tymi rozkazami, budują dla nas dobrobyt i dbają o nasze rodziny, będą szykować się do Bożego Narodzenia. Pewnie wrzucą do social mediów piękne zdjęcia, na których będzie widać jak w otoczeniu dzieci ubierają choinki. A potem siądą do wigilijnego stołu, przy którym obowiązkowo jedno miejsce będzie puste. I pewnie się nawet nie zorientują, że to puste miejsce w ich przypadku to pusty gest bez znaczenia…

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...