Szefowa KE skomentowała wyrok TK. Nie wyklucza kolejnych kroków wobec Polski
Ursula von der Leyen skomentowała wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący prymatu prawa unijnego. Szefowa Komisji Europejskiej przyznała, że jest głęboko zaniepokojona decyzją sędziów. Europejska polityk zapowiedziała, że na podstawie analizy prawnej wyroku przez służby prawne KE, Komisja zdecyduje, jakie dalsze kroki podejmie.
– Unia jest wspólnotą wartości i praw, to łączy naszą Unię, to sprawia, że jesteśmy silniejsi, będziemy utrzymywać zasady prawne naszej UE i naszego porządku prawnego – stwierdziła. Przewodnicząca Komisji Europejskiej dodała, że obywatele i firmy, które prowadzą działalność w Polsce, potrzebują pewności prawnej, której dostarczają im przepisy UE.
Szefowa KE o wyroku TK
W swoim oświadczeniu Ursula von der Leyen zaznaczyła, że „najwyższym priorytetem UE jest to, aby prawa obywateli Polski były chronione i żeby polscy obywatele mogli cieszyć się z korzyści, które płyną z członkostwa w UE”. – Obywatele UE i firmy, które prowadzą działalność w Polsce, potrzebują pewności prawnej, której dostarczają im przepisy UE, w tym wyroki TSUE, które są wiążące dla wszystkich państw członkowskich – oceniła.
Szefowa KE zaznaczyła także, że „prawo unijne ma prymat w stosunku do prawa krajowego, w tym także do przepisów konstytucyjnych”. – Wszystkie państwa członkowskie to zaakceptowały. Użyjemy wszystkich mocy traktatowych, aby to zapewnić – podsumowała.
Wyrok TK ws. prawa UE – co powiedzili sędziowie?
7 października Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie wniosku premiera Mateusza Morawieckiego. Szef rządu chciał, by TK ocenił, czy uznawanie wyższości prawa unijnego nad krajowym jest zgodne z konstytucją, ale tylko w konkretnych przypadkach. We wniosku premiera pojawiła się m.in. prośba zbadania przepisu, który „uprawnia lub zobowiązuje krajowy organ do odstąpienia od stosowania polskiej Konstytucji, lub nakazują stosować przepisy prawa w sposób z nią niezgodny”. TK, który rozpatrywał sprawę w pełnym składzie orzekł, że przepisy Traktatu o Unii Europejskiej, które zaskarżył premier, są niezgodne z konstytucją.