Seria deklaracji Kosiniaka-Kamysza. M.in. o bronieniu rosołu z kury i schabowego

Rosnące ceny paliw i energii sprawiły, że co rusz pojawiają się różne pomysły, by zaradzić podwyżkom. Nie ma w zasadzie programu z politykami, w którym nie padałoby pytanie o remedium na bieżące bolączki gospodarki. W niedzielę w Krakowie prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz wytknął Zjednoczonej Prawicy, że akurat w szóstym roku ich rządów inflacja sięga 6 procent, a litr benzyny – 6 zł.

Zdaniem lidera ludowców należy obniżyć VAT na energię elektryczną z 23 do 8 proc., obniżyć akcyzę na paliwo i wprowadzić dopłaty do nawozów sztucznych dla rolników. Wpływ na podwyżki tych ostatnich mają ceny gazu – producenci nawozów po prostu wstrzymali produkcję, ponieważ stała się nieopłacalna (w przypadku nawozów azotowych koszty gazu sięgają nawet 70 proc. produktu).

Kosiniak-Kamysz: Będziemy bronili prawa do wędkowania, do schabowego

Podczas spotkania z przedstawicielami PSL z Małopolski (był to VI Wojewódzki Zjazd Delegatów), a później w trakcie briefingu prasowego, lider PSL mówił też ogólnie o sytuacji politycznej w Polsce.

Jak opisywano w mediach społecznościowych PSL, Kosiniak-Kamysz mówił: – W 2015 roku PiS wydało polityczny wyrok śmierci na PSL. Ten plan był realizowany na wszystkich polach. Udało się zniweczyć ich zamiary i w 2019 r. osiągnąć dobry wynik wyborczy.

Z kolei już przed kamerami lider ludowców – tu ponownie cytat za mediami społecznościowymi PSL – oznajmił:

– Nie pozwolimy na żadne radykalne skręty w prawo czy w lewo. Będziemy strażnikiem normalności. Będziemy bronić prawa do niej. Będziemy bronili prawa do wędkowania, do polowania, do rosołu z kury i schabowego.