Koronawirus w Polsce. Ogromny przyrost zakażeń w czwartej fali pandemii

Jak poinformował wiceminister zdrowia, niemal 4 tys. nowych zakażeń nie jest jedynym niepokojącym wskaźnikiem. Waldemar Kraska podał także, że minionej doby zmarły aż 64 osoby. Wiceminister nie uściślił, ilu pacjentów chorowało na COVID-19, a ilu miało choroby współistniejące. Kolejna niepokojąca liczba to 328, czyli nowi pacjenci, którzy minionej doby przybyli na oddziałach.
Dzień wcześniej Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 1537 nowych zakażeniach i trzech zgonach. Jak tłumaczył Kraska, wtorkowe dane w porównaniu z liczbami, które notowaliśmy przed tygodniem to skok o 85 procent. 12 października odnotowano 2118 przypadków i 49 zgonów. W danych z poniedziałku obserwowaliśmy wzrost o 75 procent względem poprzedniego tygodnia. Wiceminister wskazał przy tym, że trend wzrostowy zakażeń jest wyższy niż przewidywano. – Jeśli spojrzymy na ulice, sklepy, na to jak się zachowujemy, to nie dziwmy się, że tak to wygląda – ocenił Kraska.
Koronawirus w Polsce. Waldemar Kraska: Te liczby są przemawiające
– Te liczby są tak przemawiające, że osoby, które wahają się przed zaszczepieniem, powinny to jak najszybciej zrobić – ocenił Kraska. – Zajęte są 3592 łóżka covidowe, a 318 osób przebywa pod respiratorami – uściślał.
W ostatnich dniach Ministerstwo Zdrowia odnotowuje rekordowe w czwartej fali liczby przypadków koronawirusa. Wiceminister dopytywany o możliwe obostrzenia nie wskazał jednak, że rząd planuje zaostrzenie restrykcji w najbliższym czasie. Utrzymywanie się niepokojącego trendu może jednak szybko spowodować zmianę takiego stanowiska.